PROSTO ZYGZAKIEM | Nie przepadam za myśleniem – nawet jeśli jakiemuś procesowi społecznemu czy ekonomicznemu naprawdę bardzo źle życzę – w kategoriach: im gorzej, tym lepiej.
A właściwie myślenie w tych kategoriach jest mi całkiem obce.
Wszelako w sprawie tak katastrofalnej dla przyszłości (a właściwie już teraźniejszości) Polski jak Zielony Ład nie umiem odmówić sobie prawa do posługiwania się tą filozofią. A dzieje się tak, bo nie widzę innego sposobu na zaniechanie Zielonego Ładu, jak jego akceleracja, czyli możliwie jak najszybsze doprowadzenie do spodziewanych, fatalnych skutków, które on wywoła.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.