Jak pisze Mark Champion w artykule dla Bloomberga, Trump i jego zespół muszą dokładnie określić, co będzie oznaczać zwycięstwo lub porażka na Ukrainie, bo spełnienie żądań Moskwy oznaczałoby historyczną klęskę, która stworzyłaby głębokie problemy dla Europy, Stanów Zjednoczonych i prawdopodobnie Tajwanu, nie mówiąc już o Ukrainie.
"Trump powinien wysłać na Ukrainę kompetentnego przedstawiciela, aby zrozumieć, dlaczego Ukraińcy tak bardzo sprzeciwiają się szybkiemu zawieszeniu broni «za wszelką cenę» i dlaczego współpraca z Kijowem leży w interesie USA. I gdy tylko taki wysłannik tam dotrze, radziłbym mu, aby natychmiast udał się do kopalni, którą niedawno odwiedziłem, w pobliżu Pokrowska, miasta na wschodzie Donbasu, które stało się jednym z gorących punktów wojny” – pisze Champion.
Walka o surowce
Kopalnia to jedyne przedsiębiorstwo na Ukrainie wydobywające węgiel koksowy, ważny surowiec wykorzystywany w procesie produkcji stali, który zaopatruje ukraiński przemysł obronny i będzie miał kluczowe znaczenie dla odbudowy kraju po wojnie.
"Jedna z trzech kopalń znajduje się niecałe siedem kilometrów od linii frontu. Jeśli przestanie działać, ukraińskie spółki metalurgiczne będą zmuszone importować węgiel koksujący, który Unia Europejska uważa za surowiec o krytycznym znaczeniu. Wzrost cen węgla sprawi, że około 50 proc. obecnej produkcji stali w kraju stanie się niekonkurencyjne” – wskazuje dziennikarz.
Dalej Champion ostrzega: "pospieszne «zawieszenie broni» bez analizy konsekwencji, grozi jeszcze większym wzmocnieniem Rosji i jej dalszą ekspansją, gdyż Ukraina posiada wiele cennych zasobów, których nie można przekazać Kremlowi".
"Propozycje napływające z Waszyngtonu – takie jak strefa pod kontrolą europejskich sił pokojowych i odmowa przystąpienia Ukrainy do NATO na 20 lat w zamian za amerykańską broń – zawierają elementy niekompletne i przedwczesne. Ukraina posiada złoża gazu ziemnego (z ogromnymi magazynami do jego przechowywania), litu, pierwiastków ziem rzadkich, tytanu i uranu, nie mówiąc już o węglu koksującym w Pokrowsku. Pod warunkiem zawarcia ugody gwarantującej realne bezpieczeństwo Ukraina mogłaby stać się także zapleczem dla Zachodu” – podkreśla autor artykułu.
W konkluzji dziennikarze przekonuje, że w trakcie rozmów pokojowych należy postawić silny nacisk na pewne kwestie terytorialne.
Czytaj też:
Fiasko Legionu Ukraińskiego w Polsce. Jest znacznie gorzej niż podawanoCzytaj też:
Zełenski o Trumpie. Takie słowa do tej pory jeszcze nie padły