Pytany w Polskim Radiu, czy przez opóźnienia w wypłacie środków możemy nie zdążyć z ich wydatkowaniem, wiceminister odpowiedział: "W części dotacyjnej to zagrożenie jest bardzo minimalne".
– W części pożyczkowej rzeczywiście ta sprawa idzie wolniej, ale – jak wiemy – wszyscy wolą najpierw dotacje niż pożyczki. Pożyczki potem trzeba oddać. Natomiast w tej części rzeczywiście dotacyjnej, no to mamy niesamowity postęp – dodał Karnowski.
Miliardy dla Polski z KPO
W połowie listopada Komisja Europejska zatwierdziła pozytywną wstępną ocenę wniosku Polski o płatność drugiej i trzeciej transzy KPO w wysokości 9,4 mld euro (5,3 mld euro w formie pożyczek i 4,1 mld euro w formie dotacji).
MFiPR złożył dotychczas wniosek o płatność na 27 mld zł (w 2023 r.) oraz 22,6 mld zł i 17,9 mld zł. Środki, wskazane w pierwszym z nich Polska otrzymała w kwietniu br. W listopadzie KE zaakceptowała płatność w ramach drugiego i trzeciego wniosku.
W planach MFiPR jest złożenie w tym roku jeszcze dwóch wniosków o płatność – odpowiednio na 14,1 mld zł (poziom przygotowania 9 proc.) oraz na 17,4 mld zł (poziom przygotowania 5,55 proc.).
W przyszłym roku – jak wynika z harmonogramu – ma zostać złożony 6. i 7. wniosek o płatność na kwotę odpowiednio 28,3 mld zł oraz 29 mld zł, a w roku 2026 – 8. i 9. wniosek – opiewający odpowiednio na: 35,1 mld zł oraz 44,7 mld zł.
Pieniądze przede wszystkim na klimat
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się z 56 inwestycji i 55 reform. Ma wzmocnić polską gospodarkę oraz sprawić, że będzie łatwiej znosić wszelkie kryzysy.
Alokacja dla Polski w ramach KPO wynosi 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO jest przeznaczona na cele klimatyczne (44,96 proc.) oraz transformację cyfrową (21,28 proc.).
Czytaj też:
Bruksela zabierze nam pół miliarda euro? Problemy z KPO