Komisja Europejska poinformowała w piątek o sfinalizowaniu umowy o partnerstwie z Mercosurem. Premier Donald Tusk podkreślił, że najprawdopodobniej szefowa KE Ursula von der Leyen złoży podpis, który uruchamia dopiero procedurę.
Tusk dodał, że priorytetem rządu jest ochrona polskiego rynku rolnego. Zapowiedział, że będzie szukał sposobów, aby niekorzystne przepisy nie weszły w życie, ale zastrzegł, że "nie może dać gwarancji".
Premier: Będę szukał jeszcze innych sposobów
– W tej chwili Polska, Francja są tymi krajami, które twardo mówią nie dla tej części (w szczególności podwyższenia kontyngentów celnych na mięso). (…) Więc będziemy pracowali (...) nie tylko z Francuzami, ale z innymi państwami. Pozostaje znak zapytania nad postawą Włoch. Gdybyśmy Włochy mieli po swojej stronie, to prawdopodobnie mielibyśmy tę większość blokującą. Ale ja będę szukał jeszcze innych sposobów" – powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
– Pamiętajmy, część tej umowy będzie podlegała, tak czy inaczej, ratyfikacji narodowej, czyli bez zgody naszego parlamentu istotna część tej umowy i tak by nie weszła życie. Ale to jest za mało – dodał.
Zwrócił uwagę, że rozmowy w tej sprawie będą toczyć się także na forum Rady Europejskiej.
Tusk: Priorytetem jest ochrona naszego rynku, ale nie mogę dać gwarancji
– To nie jest gra taka zero-jedynkowa. My mamy swoje interesy głównie w polskim rolnictwie i swoje obawy. Są państwa, w tym także Polska, gdzie interesy przemysłowe mówią "podpiszmy", bo będziemy więcej sprzedawali do Ameryki Południowej. Ale dla nas priorytetem stała się tutaj ochrona naszego rynku rolnego i nie mogę dać gwarancji – podkreślił premier.
W ubiegłym tygodniu rząd przyjął uchwałę w sprawie umowy UE z Mercosur i wyraził sprzeciw wobec dotychczasowych wyników negocjacji w obszarze rolnictwa. Dotyczy to w szczególności podwyższenia kontyngentów celnych na mięso.
Umowa UE z Mercosur. Dlaczego może być zagrożeniem?
Mercosur to unia gospodarcza, w której skład wchodzą Brazylia, Argentyna, Paragwaj i Urugwaj. Umowa, którą zamierza zawrzeć Unia Europejska, ma na celu wprowadzenie strefy wolnego handlu oraz zniesienie większości ograniczeń taryfowych w wymianie handlowej pomiędzy krajami należącymi do obu organizacji.
Przeciwnicy tego porozumienia uważają, że jego istotą jest zwijanie europejskiego rolnictwa, aby zrobić miejsce dla tańszej żywności spoza kontynentu, która nie podlega regulacjom obowiązującym w UE.
Umowę zakładającą utworzenie strefy wolnego handlu z państwami Mercosur uzgodniono w 2019 r., jednak nie została ratyfikowana. Przeciwko jej ratyfikacji protestowali m.in. rolnicy.
Czytaj też:
Sensacyjne doniesienia. Niemiecka gazeta: Tusk zgodzi się na Mercosur po wyborach