Niemcy płacą Rosji miliardy. "Tysiące firmy nadal tam działa"

Niemcy płacą Rosji miliardy. "Tysiące firmy nadal tam działa"

Dodano: 
Cerkiew w Moskwie. Zdj. ilustracyjne
Cerkiew w Moskwie. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / Vlad ION
Nawet 2500 niemieckich firmy nadal jest obecnych w Rosji i robi tam interesy. To oznacza miliardowe wpływy do budżetu Kremla.

Po agresji Rosji na Ukrainę z 24 lutego 2022 roku zachodnie firmy zaczęły wycofywać się z Rosji. Nałożono też sankcje, a wszystko po to, aby osłabić Kreml i jego machinę wojenną.,

Teraz jednak niemiecki dziennik ekonomiczny "Handelsblatt", powołując się na dwa raporty podaje, że firmy wcale nie porzuciły biznesu w Rosji. "Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Yale w USA, tylko 34 procent firm, które były aktywne w Rosji w lutym 2022 roku, całkowicie się z tego kraju wycofało. Natomiast Kijowska Szkoła Ekonomii mówi o 32 procentach. Według badania Yale 22 procent firm pracuje nad wycofaniem się z Rosji, podczas gdy 45 procent nadal prowadzi działalność w tym kraju" – czytamy.

Zdecydowana większość niemieckich firm nadal działa w Rosji

Według dziennika sytuacja wygląda podobnie w przypadku firm niemieckich. "Zgodnie z szacunkami, około 2000 do 2500 niemieckich firm jest nadal obecnych w Rosji, choć w różnych formach. Według najnowszych danych Niemiecko-Rosyjskiej Izby Handlu Zagranicznego, 89 procent niemieckich firm nadal kontynuuje interesy w Rosji. Należą do nich takie firmy jak koncern kosmetyczny Beiersdorf (producent m.in. kosmetyków Nivea), farmaceutyczno-chemiczny koncern Bayer czy producent jogurtów Ehrmann. Ich działalność w Rosji od lat jest przedmiotem krytyki ze względu na podatki, jakie wpłacają do kasy Kremla, mimo trwającej wojny z Ukrainą" – opisano.

"Handelsblatt" twierdzi, że przedsiębiorcy pozostają sceptyczni w obliczu zapowiedzi Donalda Trumpa dot. negocjacjaci w sprawie porozumienia pokojowego dla Ukrainy. Zdaniem Cathariny Class-Mühlhäuser, szefowej Komisji Stosunków Gospodarczych z Europą Wschodnią, jest raczej mało prawdopodobne, aby niemieckie firmy chciały wkrótce znów więcej inwestować w Rosji. "ie to jest godne uwagi: w końcu jako szefowa stowarzyszenia Claas-Mühlhäuser jest nie tylko lobbystką na rzecz biznesu na Wschodzie, ale także większościowym właścicielem producenta maszyn rolniczych Claas, który nadal inwestuje w Rosji pomimo wojny na Ukrainie" – zauważa gazeta.

Czytaj też:
"To był błąd". Trump chce powrotu Rosji do G8
Czytaj też:
Chiny mają plan. "Bez ponoszenia kosztów"

Źródło: Deutsche Welle / "Handelsblatt"
Czytaj także