Zarabiać jak „Wyrocznia”
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Zarabiać jak „Wyrocznia”

Dodano: 
Warren Buffett
Warren Buffett Źródło: Wikipedia / USA International Trade Administration / Domena publiczna
Warren Buffett, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, planuje pod koniec roku przejść na emeryturę. Będzie miał wówczas 95 lat.

Niewielu może z taką dumą spojrzeć wstecz na swoją karierę. Od 1964 r. kierowany przez Warrena Buffetta Berkshire Hathaway osiągnął stopę zwrotu przekraczającą nieco 5,5 mln proc. (słownie: pięć i pół miliona procent). Gdy na początku lat 60. XX w. młody inwestor kupił Berkshire Hathaway, jedna akcja tej spółki kosztowała ok. 8 dol. W ubiegłym tygodniu jedna akcja tej spółki (z serii A) wyceniona była przez rynek na 772,1 tys. dol. W latach 1965–2021 średnia roczna stopa zwrotu osiągnięta przez posiadaczy akcji Berkshire Hathaway wynosiła 20,1 proc., czyli mniej więcej dwa razy więcej, niż wynosił w tym okresie średni roczny wzrost indeksu giełdowego S&P 500. Ten, kto w latach 60. kupił akcje Berkshire Hathaway za 1 tys. dol. i miał na tyle dużo zimnej krwi, aby przytrzymać je do dziś, ma obecnie na koncie akcje o wartości 55 mln dol.

„Mędrzec z Omaha”

Amerykański inwestor, powszechnie znany na świecie jako „Wyrocznia z Omaha” czy „Mędrzec z Omaha”, uzyskał tak znakomity wynik nie jako król spekulantów dążący do zbicia fortuny na tulipanach, dotcomach czy modnych memecoinach. Przeciwnie – wielokrotnie tłumaczył akcjonariuszom, że ani myśli ścigać się z rynkiem. I przekonywał, że racjonalne podejście do rynku giełdowego każe „kierować się strachem, gdy inni są chciwi, i być chciwym, gdy inni się boją”.

Warren Buffett przez dekady pozostał wierny zdrowemu rozsądkowi i prostym prawdom, takim jak choćby „nie rozumiesz, nie kupuj”. Znając dobrze psychologiczne pułapki, które przed inwestorami zastawia świat finansowy, przedstawił też dwie proste zasady. „Zasada nr 1: Nigdy nie trać pieniędzy. Zasada nr 2: Nigdy nie zapominaj o zasadzie nr 1”.

Artykuł został opublikowany w 21/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także