W środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 0,25 pkt proc. Główna stopa wynosi teraz 4,75 proc., co wciąż wyraźnie przekracza inflację. Prezes NBP Adam Glapiński podkreślił, że "stopy procentowe są wysokie, kiedy to jest potrzebne, aby sprowadzić inflację do celu".
– Utrzymują się niestety liczne ryzyka dla niskiej inflacji. Po pierwsze inflacja cały czas przekracza 2,5 proc., a więc środek naszego celu, do czego zmierzamy, co nakazuje działania zacieśniające – powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej.
– Po drugie nasze prognozy wskazują, że w kolejnych miesiącach inflacja może wzrosnąć, o czym mówimy z góry. Przy czym znów się pojawia ta trudność, że nie wiemy, jakie będą ceny przede wszystkim energii elektrycznej – kontynuował.
Glapiński: To jest dowód na to, że polityka pieniężna NBP jest właściwa
Prezes NBP podkreślił, że będzie podejmować decyzje stosowne do napływających danych – Wszyscy członkowie Rady w ten sposób chcieli, żeby to było formułowane. Dlatego, że jest niepewność daleko idąca, dotycząca różnych czynników i nie wiemy. Nie chcielibyśmy zrobić czegoś, z czego się będziemy wycofywać, bo to narusza autorytet instytucji – powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej.
– A już w szczególności nie chcielibyśmy obniżyć stóp aż tak bardzo, żeby np. za dwa kwartały podwyższać stopy. To grozi bankowi centralnemu Czech – mówił. – Chcemy działać konsekwentnie, dlatego też powoli działamy, w małych kawałkach decyzyjnych – dodał.
– Osiągnęliśmy w sierpniu 2,8 proc. Obecnie więc inflacja kształtuje się pomiędzy środkiem celu NBP a górną granicą odchyleń od celu. To jest wielki sukces oczywiście, bardzo się z tego cieszymy. To jest dowód na to, że polityka pieniężna NBP była i jest właściwa. Polityka konserwatywna, ostrożna, surowa, niepodlegająca jakimś tam wahaniom ideologicznym, politycznym i innym. Wbrew wszystkim dążyliśmy do obniżenia inflacji i to się udało – powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej.
Czytaj też:
GUS podał nowe dane dot. inflacji. Widać niewielką zmianęCzytaj też:
Odebrać 800 plus Ukraińcom? Oto, co myślą Polacy
