"Sytuacja wymyka się spod kontroli". Tusk zagroził dymisjami

"Sytuacja wymyka się spod kontroli". Tusk zagroził dymisjami

Dodano: 
Premier Donald Tusk na posiedzeniu rządu
Premier Donald Tusk na posiedzeniu rządu Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Podczas wtorkowego posiedzenia rządu Donald Tusk miał pouczać ministrów w kwestii publicznych przepychanek dot. CPK.

"W ocenie Donalda Tuska sytuacja na linii KOWR-CPK wymyka się spod kontroli. Premier zagroził, że jeżeli publiczne kłótnie nie ustaną, to każe zdymisjonować kierownictwo KOWR. Swoje słowa skierował m.in. do przedstawicieli ministerstwa rolnictwa i ministerstwa infrastruktury, które jest odpowiedzialne za CPK" – podał nieoficjalnie portal Onet.

We wtorek dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski poinformował o dymisjach w KOWR. "Lecą głowy w KOWR! Pełniący obowiązki dyrektora audytu oraz pełniąca obowiązki dyrektorka kadr i kierowniczka w warszawskim oddziale terenowym KOWR zostali odwołani" – przekazał na platformie X.

– Według mojej wiedzy część osób na średnim szczeblu kierowniczym zostało zwolnionych potwierdził później w rozmowie z TVN24 Adam Nowak, wiceminister rolnictwa. Dopytywany, czy stanowisko straciły osoby na wspomnianych stanowiskach, Nowak odparł: – Według informacji, które uzyskałem, zmiany na szczeblu, który pani podała, nastąpiły i dotyczyły tych osób.

Afera z działką pod CPK

W ubiegły poniedziałek portal Wirtualna Polska opisał, że w 2023 roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zarządzane wówczas przez Roberta Telusa, miało wydać zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Właściciele firmy dzierżawili działkę od 2008 roku i bezskutecznie ubiegali się o jej wykup. W tekście napisano, że w 2021 roku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – na prośbę KOWR – poinformowało, że na terenie działki „znajduje się ciek naturalny, który należy traktować jako śródlądowe wody płynące, (…) które nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu”.

Serwis przekazał, że Robert Telus odwiedzał firmę jeszcze przed finalizacją transakcji. Zdaniem portalu o całej sytuacji wcześniej alarmowało CPK, a kiedy w końcu spółka wystąpiła do KOWR o potrzebną jej działkę, usłyszała, że KOWR już jej nie posiada.

Czytaj też:
Złe informacje dla rządu Tuska. Wiadomo, co Polacy sądzą o CPK
Czytaj też:
"Standard państwa z dykty". Bosak domaga się dymisji


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Onet.pl
Czytaj także