Według informacji podanych przez PKW w poniedziałek rano, w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS uzyskało 45,57 proc., a Koalicja Europejska – 38,29 proc. Trzecie miejsce zajmuje Wiosna Roberta Biedronia z poparciem 6,04 proc., a czwarte Konfederacja – 4,55 proc. Z kolei ruch Kukiz'15 osiągnął wynik 3,70 proc., natomiast Lewica Razem – 1,24 proc.
Jak wynika z sondaży, gdyby w wyborach europejskich głosowała tylko wieś, PiS nie dałby szans konkurencji. Wśród rolników PiS odnotowało rekordowe poparcie (70,1 proc.), natomiast KE – tylko 18,8 proc.
To między innymi z tego powodu, Polskie Stronnictwo Ludowe ma rozważać wyjście z Koalicji Europejskiej. – Znam swój region, bo kandyduję stąd od lat. Kiedy analizuję wyniki, to widzę wyraźnie, że nasz elektorat zagłosował na PiS – mówi Onetowi członek ścisłych władz PSL.
Jak ustalił serwis, Ludowcy są niezadowoleni, że mandaty w PE zdobyli dzięki głosom wyborców Platformy (europosłami zostali m.in. Jarosław Kalinowski – Mazowsze i Adam Jarubas – Małopolska).
Losy dalszej współpracy PSL z Koalicją Europejską mają być omawiane m.in. podczas sobotniej Rady Naczelnej PSL. – Do wakacji podejmiemy decyzję, co dalej. Nastroje są raczej takie, żeby do Sejmu startować samodzielnie i walczyć z PiS o pozycję na wsi. Może razem z PO i SLD wystartujemy do Senatu – tłumaczy Onetowi współpracownik lidera PSL.
Czytaj też:
Szczerba o wyniku wyborów: Remisu ze wskazaniem nie można uznać za zwycięstwoCzytaj też:
Studenci, rolnicy, emeryci i biznesmeni. Zobacz, jak głosowali Polacy