Cejrowski o roszczeniach żydowskich. "Jeżeli Polska będzie musiała oddawać..."

Cejrowski o roszczeniach żydowskich. "Jeżeli Polska będzie musiała oddawać..."

Dodano: 222
Wojciech Cejrowski
Wojciech Cejrowski Źródło: PAP / Marcin Bielecki
W „Radiowym Przeglądzie Prasy” podróżnik Wojciech Cejrowski mówił o roszczeniach żydowskich wobec Polski.

Temat roszczeń żydowskich powrócił, kiedy na początku sierpnia, 88 spośród stu senatorów USA, podpisało się pod listem, w którym żądają od sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, by ten wywarł nacisk na Polskę w sprawie restytucji mienia ofiar Holocaustu.

Czytaj też:
Wraca sprawa restytucji mienia ofiar Holocaustu. Amerykańscy senatorowie naciskają

Sprawę komentował w „Radiowym Przeglądzie Prasy” Wojciech Cejrowski. Podróżnik dał w tej kwestii polskim władzom kilka rad.

Jak tłumaczył, kwestia roszczeń żydowskich wobec Polski powinna być jednym z głównych tematów jakie prezydent Andrzej Duda mógł podjąć podczas wizyty w USA w czerwcu. – To jest kardynalna sprawa, którą Duda powinien się zajmować, bo jeżeli dojdzie do tego, że Polska będzie musiała oddawać majątki bezspadkowe, utracone, które Niemcy rozwalili podczas II wojny światowej, to nas nigdy na to nie będzie stać i możemy ogłosić bankructwo – podkreślił Cejrowski w rozmowie z Andrzejem Rudnikiem.

Dalej komentatorzy analizowali jakie stanowisko powinna zająć Polska, jeśli temat roszczeń zostanie podniesiony podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Warszawie (na przełomie sierpnia i września).

– Duda powinien powiedzieć w tej sprawie coś innego: Panie Trump zastosujemy przepisy dokładnie takie same jak są w Ameryce i identyczne jak są w Izraelu. Kiedy w Izrael albo Ameryce umiera ktoś i nie ma potomków, to jego majątek przepada na rzecz państwa – tłumaczył Cejrowski. – Gdyby Polak umarł bezpotomnie w Ameryce, to jego majątek nie przechodzi na dom Polonii amerykańskiej, tylko na skarb państwa – dodał podróżnik.

Czytaj też:
Prezydent Francji przyjedzie do Polski
Czytaj też:
Andrzej Duda nie ma sobie równych

Źródło: Facebook / Wojciech Cejrowski
Czytaj także