Publicysta Onetu: Opozycja się ośmieszyła

Publicysta Onetu: Opozycja się ośmieszyła

Dodano: 
Andrzej Stankiewicz
Andrzej Stankiewicz Źródło:PAP / Marcin Obara
Nie milkną echa porannego blamażu opozycji. Chodzi o projekt dyscyplinujący sędziów, który w ubiegłym tygodniu zgłosili do laski marszałkowskiej posłowie PiS.

Projekt od samego początku jest ostro krytykowany nie tylko przez środowiska sędziowskie, ale i polityków opozycji. Tymczasem ważne głosowanie w sprawie trybu procedowania nad ustawą opozycja przegrała, głównie z powodu nieobecności na sali.

Do sprawy na antenie Polskiego Radia 24 odniósł się dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz. – Jeżeli mówi się ludziom jednego dnia, aby wychodzili na ulicę, by protestować przeciwko ustawie PiS, a następnego dnia, kiedy opozycja ma szansę odrzucić tę ustawę w Sejmie, nieobecnych było 20 posłów PO i SLD, to jest to niepoważne. PiS nie ma wielkiej przewagi w Parlamencie. Opozycja nie potrafiła zmobilizować się na głosowanie w Parlamencie, co uważam za kompromitujące. Mogła odnieść spektakularny sukces wygrywając głosowanie z PiS, a się ośmieszyła – stwierdził gość Antoniego Trzmiela.

Jednocześnie publicysta krytyczie ocenia przygotowane przez partię rządzącą przepisy: – Mam kłopot z działaniami PiS wobec sędziów. Przez wiele lat jako dziennikarz byłem klientem polskim sądów. PiS podejmuje działania, które długofalowo uniemożliwiają zmiany w sądach. Są one tak nacechowane politycznie, że jakiekolwiek reformy nie są tam możliwe. Trudno mi racjonalnie ocenić projekt ministra Ziobry, w którym jest napisane, że sędziowie powinni ujawnić swoją działalność w internecie, tyle że to właśnie u Zbigniewa Ziobry była farma internetowych trolli.

– Oba środowiska sędziowskie, które są życzliwe i nieżyczliwe obecnej władzy, stanęły do wyścigu, który ma na celu obsadę stanowiska nowego I prezesa Sądu Najwyższego. W kwietniu kończy się kadencja Małgorzaty Gersdorf i obie strony zdają sobie sprawę z tego, że to niebywale ważne stanowisko w systemie sądowniczym. Ustawa, nad którą debatuje Parlament, jest również pomyślana pod tym kątem, a ja nie lubię prawa incydentalnego, pisanego pod konkretną sytuację – stwierdził Andrzej Stankiewicz.

Czytaj też:
Sejm nie zgodził się na odrzucenie ustawy dyscyplinującej sędziów
Czytaj też:
"Zawaliliśmy sprawę". Kosiniak-Kamysz krytykuje opozycję

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także