Tusk zaznaczył, że musi uszanować, jak ważna dla Wielkiej Brytanii jest kwestia suwerenności. – Wbrew mojej sympatii (dla Szkocji – red.), nie jest moją rolą interweniowanie w tej debacie – dodał.
Były premier bronił się także przed krytyką o zbyt ostre wypowiedzi dotyczące Brexitu, przywołując słowa Martina Luthera Kinga o tym, że "na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół". – Dlatego kiedy widzę, że coś idzie w złą stronę to nie mogę milczeć. Ale dzisiaj chcę powiedzieć jedno: nigdy nie zostaniecie sami i znajdziecie wielu przyjaciół na kontynencie, a ja pozostaję do Waszej dyspozycji – zakończył.
Słowa Tuska wywołały kontrowersje. Radosław Fogiel odniósł się do nich w rozmowie z Karolem Gacem w Poranku Siódma9. – Skoro Donald Tusk jest takim wielkim zwolennikiem mówienia nieprzyjemnych rzeczy swoim przyjaciołom, to dużo bardziej by się przysłużył Polsce, gdyby powiedział kilka nieprzyjemnych słów swojej przyjaciółce Angeli Merkel na temat budowy Nord Stream 2 – stwierdził wicerzecznik PiS.
Czytaj też:
Tusk: Czasami czuję się jak Szkot