Zdrowie i walka o wielkomiejskich konserwatystów – to będzie strategia kampanii Dudy?

Zdrowie i walka o wielkomiejskich konserwatystów – to będzie strategia kampanii Dudy?

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Rafał Guz
Zamiast programów socjalnych, narodowy program opieki zdrowotnej i poszerzanie elektoratu o umiarkowanych konserwatystów z wielkich miast – to główna strategia Prawa i Sprawiedliwości na kampanię prezydencką Andrzeja Dudy – twierdzą sztabowcy partii rządzącej. Pewnym problemem są ostatnie zagrania PO dotyczące finansowania onkologii. Ale w tej sprawie przechodzimy do kontrofensywy – dowiedzieliśmy się od jednego ze specjalistów PR.

Sobotnia konwencja Prawa i Sprawiedliwości, podczas której oficjalne wsparcie w walce o reelekcję uzyskał urzędujący prezydent RP Andrzej Duda powszechnie uznana została za dobrze przygotowaną w kwestii form. Pojawiły się jednak głosy krytyczne w sprawie treści. Niektórzy zarzucili PiS brak konkretnego przesłania, które było widoczne w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy pięć lat temu oraz w kampanii parlamentarnej w ubiegłym roku.

Jak dowiedział się portal DoRzeczy.pl, działanie to jest jednak celową i przemyślaną strategią na nadchodzącą kampanię wyborczą. – Przede wszystkim celem tej akurat konwencji było pokazanie jedności, a także uderzenie do konkretnych segmentów elektoratu – twardego elektoratu PiS, jak i potencjalnych nowych wyborców, których prezydent może pozyskać – mówi nam osoba z otoczenia prezydenta.

– Przemówienia podczas konwencji były wyraźnie rozpisane na role. Po pierwsze Jarosław Kaczyński – mówił do twardego elektoratu. Miał mobilizować najbardziej zagorzałych wyborców partii. Po drugie Beata Szydło – jej przemówienie było skierowane do wyborców mniejszych miejscowości, którzy poparli dobrą zmianę. Wreszcie premier Mateusz Morawiecki – jego wystąpienie było kluczowe, ponieważ skierował je do potencjalnych wyborców Andrzeja Dudy. Nie chodzi o wyborców mitycznego centrum, ale umiarkowanych konserwatystów, mieszkańców wielkich miast. To ludzie, którym niekoniecznie odpowiada w pełni retoryka PiS, ale są potencjalnymi wyborcami Andrzeja Dudy. I właśnie ich pozyskanie jest strategicznym celem tej kampanii – mówi nasz rozmówca.

Politycy PiS, do których dotarliśmy zgadzają się jednak, że w pewnym sensie scenariusz konwencji został zakłócony przez opozycję. Konkretnie – przez temat awantury wokół rekompensaty dwóch miliardów złotych na media publiczne. Opozycja użyła ich do ataku, że pieniądze te nie są przeznaczona na onkologię. Jak się okazuje, to właśnie służba zdrowia, w tym program onkologiczny mają być głównym motywem kampanii Andrzeja Dudy.

– Akcja PO jest cyniczna i chamska, bo trudno inaczej nazwać czepianie się o dwa miliardy na media publiczne, podczas gdy oni w sprawie służby zdrowia zrobili znacznie mniej niż my. Rząd dobrej zmiany daje dużo większe nakłady – mówi nam polityk partii rządzącej.

– Stąd w partii jest wściekłość, bo na moment znaleźliśmy się w defensywie. To jest problem, ale opozycja ten temat chyba przegrzeje, a wkrótce przejdziemy do ofensywy – mówi nasz rozmówca.

To właśnie program zdrowotny i projekty w tej sprawie będą dominującym tematem kampanii Andrzeja Dudy. – Z badań wynika, że dziś właśnie służba zdrowia jest najbardziej gorącym i zajmującym ludzi tematem. Stąd zarzut, że nie skupiamy się na socjalu jest chybiony. W kwestiach socjalnych, społecznych zrobiliśmy wiele. Teraz czas na służbę zdrowia – podsumowuje polityk PiS.

Czytaj też:
Prof. Kik: Opozycja głosi nieprawdę, ale PiS znalazło się w pułapce
Czytaj też:
Pieniądze na onkologię zamiast na TVP? PO żeruje na ludzkim nieszczęściu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także