Ta nominacja nie spodobała się opozycji. W mediach społecznościowych wyliczano przepisy konstytucji i paragrafy ustaw, które prezydent Andrzej Duda miał rzekomo złamać, powołując nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Powielali je znani i często występujący w bliskich opozycji mediach prawnicy, m.in. prof. Wojciech Sadurski. Według nich miał to być dowód na naruszenie prawa przez głowę państwa. Po kilku godzinach okazało się, że wszyscy padli ofiarą żartu jednego z internautów, który przytoczył rzeczywiście przepisy, ale… prawa lotniczego. Prawniczy eksperci kontestujący nominację Manowskiej powielali je jednak bez mrugnięcia okiem i grozili prezydentowi odpowiedzialnością karną. W takich okolicznościach oficjalnie rozpoczęła swoją kadencję prof. Małgorzata Manowska jako pierwszy prezes Sądu Najwyższego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.