Rząd chce, by nowego prezydenta wybrać 28 czerwca, opozycja dąży jednak do przesunięcia głosowania, coraz częściej mówiąc o terminie po 6 sierpnia.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej", aż 56,6 proc. ankietowanych uważa, że wybory prezydenckie powinny odbyć się jednak 28 czerwca.
6 proc. badanych do lokali wyborczych najchętniej ruszyłoby w lipcu. 6,5 proc. wskazało, że najlepszą datą byłby sierpień. 7,3 proc. postawiło na wrzesień, a 5,8 proc. oceniło, że dopiero październik byłby odpowiedni na przeprowadzenie głosowania.
9 proc. ankietowanych w sondaży dla "Rz" twierdzi, że głosowanie powinno zostać przeprowadzone w listopadzie lub później.
Odpowiedzi "nie wiem" udzieliło 8,8 proc. ankietowanych.
Sondaż przeprowadzono 29 maja 2020 r., metodą CATI na 1100-osobowej grupie respondentów.
Czytaj też:
PiS deklasuje rywali, PSL przed Lewicą. Zobacz wyniki najnowszego sondażuCzytaj też:
Sondaż dla DoRzeczy.pl: Polacy ocenili działalność żony prezydentaCzytaj też:
Było bardzo źle, jest jeszcze gorzej. Ten sondaż nie spodoba się Putinowi