Prezes PiS powiedział zebranym, że walka, aby "prawda wyszła na jaw i by pomniki stanęły" jest częścią szerszego przedsięwzięcia oraz tego, co czyni się dla niepodległości kraju. Jak dodał, nie będzie wolnej Polski bez prawdy i uczczenia tych, którzy zginęli. – Bez zamkniecie sprawy, która tak długim cieniem położyła się na naszym życiu społecznym, sprawy smoleńskiej. Ona musi pewnego dnia przejść do przeszłości, ale może to być tylko wtedy, gdy ta nasza misja zostanie skończona – powiedział.
Jak co miesiąc po Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej z archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie wyruszył kolejny marsz pamięci. Zebrani na Krakowskim Przedmieściu odśpiewali hymn i odmówili modlitwę. Odczytano także apel pamięci.
Czytaj też:
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej