Zwracał uwagę, że środowy bilans zakażeń, ponad 10 tys. nowych przypadków, "nie tylko oddziałuje na psychikę, ale również stanowi realne obciążenia dla sytemu ochrony zdrowia".
– Z badań przeprowadzonych przez naszych ekspertów wynika, że 20–30 proc. dziennej liczby osób nowych zakażeń trafi do szpitala. To oznacza, że dziennie przy tym poziomie będziemy mieli obłożenie szpitalnictwa rzędu 2–3 tys. nowych pacjentów. Z tych 2–3 tys. pacjentów 10-20 proc. będzie potrzebowało wsparcia tlenowego, będzie wymagało opieki respiratorowej – wskazywał Niedzielski.
Dodał, że w najgorszej sytuacji będziemy mieć dziennie blisko 200 osób z zapotrzebowaniem na respiratory.
Czytaj też:
Główny doradca premiera: 10 tys. zakażeń to górna granica możliwości systemuCzytaj też:
Wirus nie ustępuje z powietrza, wietrzenie nie pomaga. Kolejne odkrycie naukowcówCzytaj też:
"Ratuj się, kto może". Kukiz mocno o działaniach rządu: To jest przerażające