– Przyrosty dzienne powodują, że służba zdrowia, która jest teraz na skraju wytrzymałości, jeżeli nie wprowadzimy nadzwyczajnych rozwiązań, może w ogóle ulec pod ciężarem napływu chorych – mówił Dworczyk. – Sytuacja jest bardzo poważna, z czego chyba nie wszyscy sobie zdają sprawę – dodawał.
Zdaniem Dworczyka, przyrosty zachorowań pokazują, że szpitale tymczasowe są potrzebne, dlatego są budowane we wszystkich województwach.
Pytany był również o szpital na Stadionie Narodowym.
– Najprawdopodobniej w weekend szpital uzyska gotowość do przyjmowania pacjentów. Pierwsze 300 łóżek to nie jest koniec budowy, za tydzień przekazujemy kolejne 200 łóżek, w kolejnym etapie 700 łóżek – mówił.
– Łóżka i cała infrastruktura, która była budowana przez 12 dni, została przekazana lekarzom i personelowi szpitala MSWiA, to filia tego szpitala. Teraz trwają tam szkolenia stanowiskowe – podkreślał.
Czytaj też:
Co z cmentarzami 1 listopada? Dzisiaj ważna konferencja premieraCzytaj też:
"To już nie są żarty". Prof. Piotrowski: Skutki tego, co widzimy będą opłakane