Do rozmowy doszło w czwartek w słowackich Tatrach. Jak poinformowała kancelaria premiera Ficy, nieoficjalne spotkanie przy polsko–słowackiej granicy trwało trzy godziny.
Rozmowy dotyczyły m.in. zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Szefowie rządów obu państw mieli również poruszyć temat rozwoju infrastruktury transportowej.
Słowacki dziennik krytykuje premiera
W słowackich mediach nie brakuje krytycznych uwag pod adresem szefa słowackiego rządu.
"Po roku sprawowania władzy polityka zagraniczna rządu Roberta Ficy jest tak wadliwa, że nie jest on w stanie utrzymywać normalnych stosunków z większością swoich sąsiadów i najbliższych sojuszników" – napisał "Dennik N".
Jak podkreśla słowacki portal: "Nie tak powinno się traktować bliskiego sojusznika". Dziennikarze podkreślają, że "Polska od dziesięcioleci pracuje nad tym, by stać się regionalną potęgą i nie jest od tego daleka".
Zdaniem redakcji "Dziennika N", możliwym wytłumaczeniem nieformalnego charakteru spotkania z Tuskiem, a także braku oficjalnych wizyt Ficy w Warszawie i Kijowie jest niechęć premiera Słowacji do odpowiadania na pytania rodzimych i zagranicznych dziennikarzy.
"Drugim możliwym wyjaśnieniem jest to, że po prostu nie chcą go (słowackiego premiera – red.) widzieć ani w Warszawie, ani w Kijowie" – konstatuje słowacki portal.
Tusk rozmawiał z Scholzem
W piątek Donald Tusk odbył rozmowę telefoniczną z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Szef polskiego rządu napisał na swoim koncie na platformie X, że kanclerz Niemiec kontaktował się z nim po rozmowie z Władimirem Putinem.
"Przed chwilą odebrałem telefon od kanclerza Scholza, który zdał mi relację z rozmowy z W. Putinem. Z satysfakcją przyjąłem informację, że kanclerz nie tylko jednoznacznie potępił rosyjską agresję, ale że powtórzył polskie stanowisko: nic o Ukrainie bez Ukrainy" – napisał Donald Tusk.
twitterCzytaj też:
Fico nie wierzy w obietnicę Trumpa. Ma swój pomysł na zakończenie wojnyCzytaj też:
Scholz: Kraj w stanie wojny nie może wejść do NATO, wszyscy o tym wiedzą