Z nieoficjalnych informacji Polsat News wynika, że wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski zgłosił wniosek o wyjście Solidarnej Polski ze Zjednoczonej Prawicy i ma poparcie części zarządu.
Powodem niezadowolenia polityków Solidarnej Polski jest porozumienie zawarte w czwartek przez Polskę i Węgry na szczycie Rady Europejskiej w sprawie nowego budżetu UE na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Według premiera Mateusza Morawieckiego Polska może liczyć na 770 mld zł. Premierzy obu państw zapowiadali możliwość zawetowania budżetu UE na lata 2021-2027, jednak ostatecznie do tego nie doszło.
W reakcji na ustalenia szczytu minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polskiej Zbigniew Ziobro wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że "decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem". Jak dodał, "rozporządzenie stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności".
Dziś w tej sprawie na antenie RMF FM zabrał głos premier Morawiecki. Odnosząc się do słów ministra sprawiedliwości, stwierdził, że "Zjednoczona Prawica to, jak mawiał Ronald Reagan, partia dużego namiotu".
– Mieszczą się tu poglądy i bardzo radykalne z jednej strony i z drugiej. Mamy tez osoby, które chcą w inny sposób popatrzeć na Unię Europejską – mówił. – Unia Europejska jest miejscem twardej gry interesów i musimy umieć realizować swoje interesy pośród, w szczególności, dużych państw – mówił premier.
Czytaj też:
Premier Morawiecki: Upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniuCzytaj też:
"Mogli na imprezę zaprosić jeszcze Kijowskiego". Mazurek kpi ze spotkania Tuska z Lempart