22 października TK orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Od tamtej pory w wielu miastach w Polsce odbywają się protesty przeciwko decyzji Trybunału.
Zgodnie z wykazem na stronie Rządowego Centrum Legislacji orzeczenie w sprawie aborcji powinno się pojawić w Dzienniku Ustaw najpóźniej 2 listopada. Konstytucjonaliści od dawna przekonywali, że wyrok TK należy jak najszybciej opublikować.
Jak donosi dzisiejsza "Rz", niedługo może do tego faktycznie dojść, a cała sprawa ma "rozstrzygnąć w bliskiej przyszłości".
W Trybunale cały czas trwają prace nad uzasadnieniem wyroku i mają "znajdować się już na finiszu". Władze PiS zapowiadziały opublikowanie tegoż wyroku.
Gazeta podkreśla jednak, że spraw jest niezwykle złożona. W samej partii zderzają się dwa podejścia do niej. W obozie władzy silna jest grupa polityków, którzy opowiadają się za natychmiastową publikacją wyroku. – Trwa jeszcze kwarantanna z powodu pandemii, do tego jest zimno i lepszego momentu nie będzie – mówi w rozmowie z "Rz" jeden z polityków. Jego zdaniem wyrok zostanie opublikowany jeszcze w tym miesiącu.
Druga grupa działaczy z kolei, że obecny moment jest nieodpowiedni, a z publikacją należy poczekać do wygaśnięcia obecnego etapu pandemii.
Czytaj też:
Sprawa zniszczonego przedsiębiorcy. Sąd Najwyższy: Wyrok rażąco sprzeczny ze standardamiCzytaj też:
Biskupi Dominikany stanowczo przeciw dekryminalizacji aborcji