"Super Express" ujawnił, że do spotkania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z europosłem Wiosny Robertem Biedroniem doszło we wtorkowy wieczór. Według nieoficjalnych ustaleń, tematem rozmowy była dyskusja o wspólnym centrowo-lewicowym projekcie bez udziału konserwatystów z Platformy Obywatelskiej.
Jak czytamy w gazecie, po przyjeździe Biedronia do warszawskiego ratusza i krótkiej wymianie uprzejmości, rozmowa zeszła na tematy czysto polityczne.
O czym rozmawiali politycy?
– Spotkanie dotyczyło m.in. projektu centrowo-lewicowego obydwu polityków. Albo w ramach ruchu Rafała lub całkowicie nowego bytu, ale bez udziału konserwatystów z PO, głównie senatorów, ale i posłów. Chcemy postawić na takie kwestie, jak aborcja, wolność, prawa kobiet, Unia Europejska etc. – przekazał informator "SE".
Cytowani przez tabloid eksperci uważają, że spotkanie Trzaskowskiego z Biedroniem może świadczyć o budowaniu czegoś nowego na opozycji.
– To może być próba budowania w kontrze do Hołowni i do konserwatystów z PO centrowo-lewicowego projektu – powiedział w rozmowie z gazetą prof. Kazimierz Kik. Politolog postawił pytanie, czy "wobec tego Biedroń powoli odchodzi od projektu skupionego wokół Czarzastego i Zandberga". – I to jest ciekawe, co się wykluje z tych rozmów – dodał profesor.
Gdyby konserwatyści się zjednoczyli
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Estymator dla DoRzeczy.pl, jeśli Porozumienie Jarosława Gowina przyłączyłoby się do Koalicji Polskiej, a część konserwatywnych posłów odeszłaby z KO, to taka koalicja mogłaby liczyć na 12,4 proc. poparcia.
Czytaj też:
PiS przegrał głosowanie w Sejmie. Gliński musiał się tłumaczyć