Na początku lutego minister edukacji i nauki zapowiedział podjęcie działań mających zaktywizować fizycznie dzieci i młodzież. Inicjatywa Przemysława Czarnka ma być odpowiedzą na coraz poważniejszy problem otyłości wśród młodych ludzi. Problemy z wagą uczniów pogłębiły się z powodu pandemii koronawirusa i odwołania zajęć z wychowania fizycznego oraz nauki zdalnej.
Szef resortu edukacji obiecał, że zostaną wprowadzone dodatkowe zajęcia pozalekcyjne z wychowania fizycznego. Mają one być adresowane zwłaszcza do dziewczynek. "Tu jest większy problem" – stwierdził minister, wskazując, że chłopcy częściej uczęszczają na tego typu zajęcia niż dziewczynki.
Minister tłumaczy swoje słowa
Słowa Czarnka zostały błędnie zinterpretowane. Wielu komentatorów i dziennikarzy powieliło informację, jakoby minister twierdził, że problem otyłości wśród nastolatek jest większy niż u chłopców. Badania pokazują, że jest odwrotnie. Na Czarnka wylała się fala hejtu. Ministrowi zarzucano dyskryminację dziewczynek oraz obwinianie ich za problemy z wagą.
Szef resortu edukacji i nauki odpierał zarzuty, twierdząc, że został źle zrozumiany. Podczas jednego z programów na antenie Polskiego Radia 24 Czarnek zadeklarował, że w okresie Wielkiego Postu schudnie minimum 5 kilogramów.
"Fakt, że minister do najszczuplejszych nie należy (najdelikatniej rzecz ujmując) nie oznacza, że mamy zaakceptować problem nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży. Ale ok. Dając przykład minister do kwietnia też będzie lżejszy - min. 5 kg. Dobrego dnia życzę wszystkim" – napisał szef resortu edukacji na Twitterze, potwierdzając wcześniej złożoną deklarację.
Pierwsze efekty
Podczas czwartkowej konferencji prasowej minister został zapytany o tę obietnicę. Czarnek pochwalił się efektami diety.
– Mam nadzieję, że to widać, przynajmniej troszkę, bo przecież po to też to robię, chociaż dla zdrowia w szczególności. 5,5 kilograma na przestrzeni trzech tygodni to jest rezultat na dzisiaj, ale to nie jest moje ostatnie słowo – powiedział.
Czytaj też:
Przedłużenie nauki zdalnej starszych uczniów. Czarnek podpisał rozporządzenieCzytaj też:
Czarnek: Powrót do szkół w kwietniu jest możliwy