Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi (ZPB), została zatrzymana we wtorek po południu w Grodnie przez funkcjonariuszy milicji.
O zatrzymaniu Borys poinformował jeden z członków ZPB Andrzej Poczobut. "Jest ona zatrzymana i ma być przewieziona na komisariat dzielnicy Leninowskiej Grodna. Na razie brak szczegółów co do tego jaka jest podstawą tych działań" – napisał na Twitterze dziennikarz.
Na antenie TVN24 Poczobut przekazał, że rozmawiał z Borys, gdy przyszli do niej funkcjonariusze milicji.
Jak podał portal znadniemna.pl, "nie wiadomo, za co została zatrzymana szefowa największej polskiej organizacji na Białorusi. Jej koledzy wybierają się na komisariat, żeby śledzić sytuację na bieżąco".
Polska interweniuje ws. działaczki
Jak zadeklarował premier Mateusza Morawiecki, Polska będzie interweniować ws. zatrzymania Borys. Wypowiedź szefa rządu w tej sprawie cytuje na Twitterze Polska Agencja Prasowa.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz poinformował natomiast, że sprawą już zajmuje się Konsul RP w Grodnie.
„Konsul RP w Grodnie natychmiast udał się do aresztu i podejmuje kontakt z lokalnymi władzami w celu wyjaśnienia okoliczności zatrzymania oraz nawiązania kontaktu z panią Borys” – napisał wiceszef MSZ.
Działalność Borys
Kilka dni temu Andżelika Borys została po raz kolejny wybrana na szefową polskiej mniejszości na Białorusi. Związek Polaków na Białorusi został w 2005 roku zdelegalizowany przez władze w Mińsku, ale nadal prowadzi działalność, jest wspierany i uznawany przez polski rząd.
Polska działaczka od wielu lat stara się przeciwstawiać działaniom białoruskich władz wymierzonym w polskość i język polski na Białorusi.
Czytaj też:
Białoruś: Andżelika Borys zatrzymana przez milicję