Za przyjęciem uchwały opowiedziało się 51 senatorów, dwóch było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Senatorowie PiS, którzy od początku byli przeciwni tej inicjatywie, zbojkotowali głosowanie.
Senat dziękuje Bodnarowi
"Izba wyraża najwyższy szacunek i podziękowanie Adamowi Bodnarowi za jego pracę na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich. Senatorowie podkreślają, że stał on i stoi na straży praw i wolności człowieka i obywatela oraz standardów demokratycznych" – czytamy w mediach społecznościowych Senatu RP.
Po głosowaniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki przekazał Bodnarowi tekst uchwały i honorowe odznaczenie – medal Senatu, życząc powodzenia w dalszej działalności.
W uchwale, obok wyrazów uznania dla RPO, Senat wyraził też "stanowczy sprzeciw wobec prób odsunięcia" Adama Bodnara od pełnienia obowiązków zanim zostanie wybrany jego następca. "To niezgodne z prawem oraz ugruntowaną już tradycją państwową. Usunięcie Rzecznika przed wyborem jego następcy pozbawiłoby obywateli podstawowego wsparcia ze strony urzędu konstytucyjnego" – głosi treść uchwały.
Bodnar wychwala Lempart
Uchwałę przyjęto niedługo po tym, jak RPO przedstawił senatorom sprawozdanie ze swojej pracy w roku 2020. Informacja obejmowałą także stan przestrzegania praw człowieka.
Jednym z wątków poruszonych w wystąpieniu RPO była kwestia – jego zdaniem – zbyt dużych uprawnień służb, które mogą prowadzić do nadmiernej inwigilacji społeczeństwa. To m. in. sprawa zakładania podsłuchów bez wiedzy podsłuchiwanych. Adam Bodnar wskazuje, że konieczne jest wprowadzenie rozwiązań zabezpieczających obywateli. Zaapelował o realne podjęcie działań.
– Ostatnio fundacja Panoptykon organizowała konferencję na ten temat, w której uczestniczyły takie osoby jak Ryszard Petru, Janusz Kaczmarek – były prokurator krajowy, aktywiści Greenpeace, aktywiści innych organizacji. Opowiadali o różnych sytuacjach, kiedy czuli, że są inwigilowani albo uprzedzano ich działania – mówił Adam Bodnar.
– Dyskutujemy w czasach, kiedy np. dowiadujemy się z mediów, że aktywistka – wybitna, znana wszystkim Marta Lempart – ubiegała się o pracę w ABW. I nagle te informacje wypływają. Nikt nie ponosi odpowiedzialności z tego tytułu (...) Ona kiedyś tę aplikację złożyła, ale złożyła ją w poczuciu zaufania do państwa – wskazywał RPO.
Czytaj też:
Łódź: Dyrektor liceum sprzeciwił się symbolowi Strajku Kobiet. Został zawieszonyCzytaj też:
Cimoszewicz: Ze zdradzieckimi mordami Kaczyński nie będzie robił żadnych interesów