"Łączę się w bólu i modlitwie z Rodziną zmarłego Witolda Aszuraka, więźnia politycznego i wielkiego patrioty Białorusi, którego dziadek został zamordowany przez NKWD w Katyniu. Spoczywaj w pokoju wierny Przyjacielu Rzeczypospolitej!" – napisał szef polskiego rządu w mediach społecznościowych.
Tajemnicza śmierć więźnia politycznego
W środę na Brzozówce na Białorusi odbył się pogrzeb więźnia politycznego Witolda Aszuraka, który zmarł w kolonii karnej w Szkłowie. Przyczyny jego śmierci do tej pory nie są oczywiste. Na jego pogrzeb przyjechało wielu Białorusinów z różnych części kraju.
W styczniu sąd w Lidzie skazał go na pięć lat więzienia. Sąd powołał sie przy tym na dwa artykuły – przemoc wobec funkcjonariusza i organizację oraz przygotowanie działań poważnie naruszających porządek publiczny. Witold Aszurak był także karany aresztem za udział w protestach w ubiegłym roku, która wybuchły po uznawanych za sfałszowane wyborach prezydenckich.
Cichanouska: Łukaszenka zmienia kraj w Koreę Północną Europy
Białoruskie służby przekazując informację o śmierci opozycjonisty jako przyczynę zgonu podały zatrzymanie akcji serca. Wątpliwości co do okoliczności śmierci mężczyzny ma m. in. Swiatłana Cichanouska, przywódczyni białoruskiej opozycji.
– Łukaszenka zmienia mój kraj w Koreę Północną Europy: nieprzejrzystą, nieprzewidywalną i niebezpieczną – podkreśla Swiatłana Cichanouska, przywódczyni białoruskiej opozycji.
– Myślimy o tym, że zdarzyły się najgorsze rzeczy, tym bardziej że na Białorusi cały czas są przypadki tortur – uważa Olga Sałomatowa z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, której słowa cytują "Fakty" TVN.
Czytaj też:
"Trzymaj się synu, wyciągniemy cię!". Dramatyczny apel matki ProtasiewiczaCzytaj też:
"Dyktatury rozumieją tylko język siły". Bosak o sankcjach na Białoruś