Migranci utknęli na bagnach w Puszczy Białowieskiej

Migranci utknęli na bagnach w Puszczy Białowieskiej

Dodano: 
Straż Graniczna
Straż Graniczna Źródło:PAP / Marcin Bielecki
Straż Graniczna udzieliła pomocy 12 emigrantom, którzy po przekroczeniu granicy w Puszczy Białowieskiej, utknęli na bagnach – poinformował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Przedstawiciele opozycji przekonują, że to uchodźcy, których Polska powinna przyjąć. Premier Mateusz Morawiecki powiedział w czwartek, że Polska zobowiązana jest przede wszystkim do ochrony własnej granicy. Ludzie, którym szczerze współczuję, są narzędziem w rękach Łukaszenki – oświadczył.

W piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik poinformował, że Straż Graniczna udzieliła pomocy 12 emigrantom, którzy po przekroczeniu granicy w Puszczy Białowieskiej, utknęli na bagnach.

Według wiceszefa MSWiA była wśród nich ranna kobieta, osoba ze złamaną nogą, a także roczne dziecko. Grupa cudzoziemców składała się z 11 obywateli Iraku i jednego obywatela Egiptu. "Wszyscy trafili do zamkniętego ośrodka" – napisał Wąsik na Twitterze.

twitter

Migranci zlokalizowani ze śmigłowca

Z kolei podlaska Straż Graniczna poinformowała w komunikacie, że nielegalni migranci znaleźli się w niebezpiecznym miejscu. "Otaczała ich rzeka i mokradła. Zadzwonili na numer alarmowy, informując o swojej sytuacji. Ze względu na trudno dostępny teren nie było możliwości bezpośredniego dotarcia do osób potrzebujących pomocy. Funkcjonariusze Straży Granicznej zlokalizowali poszukiwanych ze śmigłowca SG" – napisano.

Ze względu na grząski teren, jeden z pograniczników musiał wyskoczyć z maszyny, aby udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym i koordynować dalsze działania. Kolejni funkcjonariusze i żołnierze dotarli do cudzoziemców przedostając się na drugi brzeg rzeki za pomocą drabin.

"Dwie osoby potrzebowały pomocy lekarza, jedną z nich trzeba było przenieść na noszach. Łodziami Straży Pożarnej, które dopłynęły na miejsce, cudzoziemców przetransportowano rzeką Narew na brzeg zalewu Siemianówka, gdzie czekało pogotowie. Dwie osoby zabrano do szpitala. Pozostali cudzoziemcy, niewymagający hospitalizacji, zostali przewiezieni do Placówki SG w Narewce" – czytamy w komunikacie Straży Granicznej.

Czytaj też:
Wąsik o migrantach na granicy: To głównie młodzi mężczyźni
Czytaj też:
Dziambor o nielegalnych imigrantach: Przede wszystkim nie wpuszczać

Źródło: Straż Graniczna
Czytaj także