Dwóch mężczyzn wylewa farbę na elewację, trzeci filmuje całe zdarzenie.
W rozmowie z PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina przekazał, że polski ambasador w Rosji Krzysztof Krajewski potwierdził, że takie zdarzenie miało miejsce. W chwili obecnej ambasador czeka na przybycie policji. Jasina powiedział też, że jeśli Polska podejmie kroki dyplomatyczne w związku z incydentem, MSZ przekaże takie informacje opinii publicznej.
– Jakiekolwiek próby tego typu reagowania na sytuacje, która miała miejsce w Warszawie są oczywiście absolutnie nieakceptowalne. Placówki dyplomatyczne, dyplomaci cieszą się odpowiednim immunitetem. Nie wydaje mi się, by tego typu incydent wymagał szerszego komentarza, poza tym, że będziemy oczekiwać od strony rosyjskiej wyjaśnienia tej sprawy, jeśli takie zdarzenie miało miejsce i ustalenia ewentualnych sprawców tego typu działań – powiedział dziennikarzom przebywający w Waszyngtonie wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Atak na Siergieja Andriejewa
W Rosji w poniedziałek odbył się szereg uroczystości w związku z obchodzonym 9 maja Dniem Zwycięstwa. Z tej okazji również rosyjski ambasador w Polsce, Siergiej Andriejew odwiedził Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
W "komitecie powitalnym" na dyplomatę czekała grupa osób z ukraińskimi flagami, zdjęciami przedstawiającymi rosyjskie zbrodnie wojenne czy wielkim napisem "zbrodniarze". W pewnym momencie do ambasadora podbiegła grupka Ukraińców, którzy oblali go czerwoną farbą.
– Jestem dumny ze swojego prezydenta – zapewniał Siergiej Andriejew w rozmowie z mediami tuż po ataku. Gdy ambasador rozmawiał z dziennikarzami, w tle słychać było okrzyki protestujących "faszyści". Ambasador podkreślił, że terytoria tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej nie należą do Ukrainy. Dyplomata następnie odjechał z cmentarza.
Reakcja MSZ Rosji
W związku ze zdarzeniem, w środę ambasador Polski został wezwany na dywanik w rosyjskim MSZ. Jakie będą konsekwencje dla polskiego dyplomaty? – Ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski pozostaje na stanowisku. Przedstawiciele MSZ Rosji wyrazili wobec niego ustny protest w związku z wydarzeniami z 9 maja na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich – przekazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina.