Były prezydent od kilku tygodni zapowiadał, że 10 lipca pojawi się na miesięcznicy smoleńskiej, aby wesprzeć przeciwników zgromadzenia. W sobotę trafił do szpitala – o czym poinformował na Facebooku. Jak poinformował jego syn, powodem były problemy z krążeniem.
Pobyt w szpitalu nie ostudził jednak zapału Lecha Wałęsy do protestu przeciwko miesięcznicy katastrofy smoleńskiej organizowanej na Krakowskim Przedmieściu.
"Publicznie do Władysława Frasyniuka. Władku jestem z Tobą w każdej Twojej decyzji i jej konsekwencjami,dobrej czy złej.Masz prawo powoływać i przywoływać publicznie. Na chwile los mnie wyłączył ale zaraz wracam" (pisownia oryginalna - red.) – czytamy w dzisiejszym oświadczeniu byłego prezydenta.
facebookfacebookCzytaj też:
Kontrmiesięcznica smoleńska. Mocny list Romaszewskiej do Amnesty InternationalCzytaj też:
Frasyniuk usłyszał zarzut za zakłócanie miesięcznicy smoleńskiej