Sikorski usunął głośny wpis o USA i Nord Stream

Sikorski usunął głośny wpis o USA i Nord Stream

Dodano: 
Radosław Sikorski (PO)
Radosław Sikorski (PO)Źródło:PAP / Leszek Szymański
Były szef MSZ Radosław Sikorski usunął tweet, w którym dziękował USA za uszkodzenie gazociągów Nord Stream.

We wtorek Sikorski skomentował na Twitterze wycieki z gazociągu Nord Stream słowami "Thank you, USA". Post zilustrował zdjęciem, na którym widać gaz bulgoczący na powierzchnię morza.

Wpis Sikorskiego wywołał falę krytyki nie tylko w Polsce. Odniósł się do niego nawet Departament Stanu USA, nazywając sugestie polityka PO "rosyjską dezinformacją".

W środę Sikorski próbował się usprawiedliwić. W kolejnych wpisach tłumaczył, że uszkodzenie Nord Stream "zawęża pole manewru Putina" i "jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy, będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał".

W czwartek poseł PO Borys Budka poinformował, że "poważną rozmowę" z Sikorskim odbył lider Platformy Donald Tusk.

Kto i po co wysadził Nord Stream?

We wtorek spółka Nord Stream AG zgłosiła "bezprecedensowe szkody" na trzech nitkach podmorskich gazociągów systemu Nord Stream. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa jest "bardzo zaniepokojona tą wiadomością". Nie wykluczył, że zakłócenie pracy rurociągów mogło być wynikiem sabotażu.

Później szwedzcy sejsmolodzy poinformowali, że w poniedziałek zidentyfikowali dwie eksplozje na trasach rurociągów Nord Stream. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zakwalifikowała te incydenty jako sabotaż.

– Każde celowe zakłócenie europejskiej infrastruktury energetycznej jest całkowicie nie do przyjęcia i spotka się z ostrą reakcją – przekazał szef unijnej dyplomacji Joseph Borrell.

Zacharowa wzywa Bidena do wyjaśnień

Z kolei rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa chce, aby prezydent USA Joe Biden wyjaśnił, czy za incydentami w Nord Stream stoją Stany Zjednoczone.

Zacharowa przypomniała w tym kontekście wypowiedź Bidena z 7 lutego, w której zasugerował on, że USA mogą "położyć kres" Nord Stream 2, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę.

Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre oświadczyła, że Biden nie groził zniszczeniem gazociągu, lecz miał na myśli wspólne z Niemcami starania o zamrożenie realizacji projektu Nord Stream 2.

Czytaj też:
Szef MSZ Finlandii wskazał, kto stoi za atakiem na Nord Stream

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także