"Przekaźnik rosyjskiej propagandy". Gosiewska wyzywała Brauna, ale zachowa stanowisko

"Przekaźnik rosyjskiej propagandy". Gosiewska wyzywała Brauna, ale zachowa stanowisko

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Największy cham Rzeczypospolitej, ruska onuca – mówiła do posła Grzegorza Brauna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Polityk nie straci jednak stanowiska w prezydium Sejmu.

Do skandalicznej sytuacji doszło w środę podczas posiedzenia Sejmu. Wicemarszałek Sejmu wyzywała posła Grzegorza Brauna podczas prowadzenia obrad.

Małgorzata Gosiewska nazwała parlamentarzystę "największym chamem Rzeczypospolitej" i "ruską onucą". Pytała też, czy modli się po polsku, czy po rosyjsku. Gdy z ław sejmowych podniosły się protesty innych posłów, polityk PiS skomentowała, że Braun "to nie poseł, to cham".

Fogiel w obronie Gosiewskiej

O zachowanie wicemarszałek Sejmu zapytany został rzecznik PiS Radosław Fogiel. – Na pewno nie zamierzamy odwoływać pani marszałek Gosiewskiej (...) Bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki – zapewnił polityk na antenie Polsat News.

– Myślę, że generalnie styl wykonywania obowiązków przez panią marszałek Gosiewską jest bardzo dobry. W sytuacji tego konkretnego posła, jestem w stanie zrozumieć reakcję pani poseł – tłumaczył dalej rzecznik.

– Zresztą oburzenie wyrażane przez posła, który ministrowi zdrowia z mównicy sejmowej groził śmiercią, który zachowuje się jak przekaźnik rosyjskiej propagandy. Według swoich słów, bo kiedyś mówił, że gdyby chciał ktoś kto chciałby zaszkodzić Polsce w imieniu Rosji, to należałoby poróżnić Polskę i Ukrainę. On właśnie dokładnie to robi – podkreślił Fogiel.

"Nie pierwszy raz myli Sejm z karczmą"

W czwartek do sprawy odnieśli się politycy Konfederacji. Podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej zapowiedzieli złożenie wniosku o odwołanie Gosiewskiej z pełnionej funkcji.

– Podczas trwania punktu posiedzenia dotyczącego zadłużenia państwa, zachowanie pani wicemarszałek Gosiewskiej względem posła Brauna było prostackie – powiedział dyrektor prasowy Konfederacji Tomasz Grabarczyk.

– To sytuacja wobec której nie można przejść obojętnie, ale to także sytuacja potwierdzająca ogólne zachowanie pani wicemarszałek i to, jakie standardy wprowadza do polskiego parlamentaryzmu. To nie pierwszy raz, kiedy marszałek Gosiewska myli Sejm z pubem czy karczmą, gdzie przebywa prywatnie, a nie gdzie pełni bardzo istotną prestiżową funkcję wicemarszałka – dodał.

Czytaj też:
Rosyjska propaganda: MN odbył się pod hasłem "stop ukrainizacji Polski"
Czytaj też:
"Czy taka realizacja jest w polskim interesie?". Konfederacja o budowie elektrowni atomowych

Źródło: polsatnews.pl / Janusz Jaskółka, YouTube / Onet.pl
Czytaj także