"Przed chwilą Facebook zablokował mi konto, tylko dlatego, że jestem administratorem jednej z katolickich stron" – napisał wczoraj po południu na Twitterze dziennikarz Paweł Ozdoba. Podobna sytuacja spotkała wiele osób, które na swoich profilach, lub na zarządzanych przez siebie stronach, umieszczają treści patriotyczne lub związane z chrześcijaństwem – nawet osoby prowadzące sprzeedaż odzieży patriotycznej czy organizujące rekonstrukcje historyczne.
twittertwitter
Ofensywa Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Szybko okazało się, że za masowymi zgłoszeniami kont na Facebooku stoją działacze Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. "Pracownicy i wolontariusze (...) przeprowadzili w czasie weekendu szeroko zakrojoną akcję usuwania stron które publikowały treści o charakterze rasistowskim, homofobicznym i islamofobiczny. Łącznie zgłosiliśmy ponad 2000 stron organizacji neofaszystowakich, skrajnie prawicowych i antyislamskich" – napisano w komunikacie organizacji.
Jak podaje Ośrodek, ostatecznie zablokowano ponad 300 stron. "Wszystkim obrońcom wolności słowa wyjaśniamy, ZGŁASZAMY WYŁACZNIE TREŚCI NARUSZAJĄCE OBOWIĄZUJACE W POLSCE PRAWO” – czytamy dalej w komunikacie Ośrodka.
Jest to już kolejna taka sytuacja, kiedy strony uznane za prawicowe są masowo blokowane. Podobnie jak na przykład w ubiegłym roku, większość stron po weryfikacji ze strony Facebooka została odblokowana.
Czytaj też:
Prezes UOKiK zbada czy Facebook narusza prawa konsumentówCzytaj też:
Ziemkiewicz: Akcja Facebooka jest wymierzona w Marsz Niepodległości