Tabloid twierdzi, że dotarł do akt zakończonego już postępowania przeciwko Kijowskiemu w związku z podejrzeniem uporczywego uchylania się przez byłego szefa KOD od płacenia alimenty na dzieci z poprzedniego małżeństwa. Śledztwo zostało wszczęte w styczniu tego roku, z zawiadomienia komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Pruszkowie. Jak ustalił "SE" interwencję u komornika podjęła nie tylko była żona Mateusza Kijowskiego, ale także jego synowie.
Z akt sprawy wynika, że synowie nie mają zbyt dobrych relacji z ojcem i to nie tylko z powodu zalegania z alimentami. Jeden z synów lidera KOD miał zeznać, że relacje te nie były poprawne i utrzymywał je do 2009 roku. Jak tłumaczył, do osiągnięcia przez niego pełnoletności, jego potrzeby bytowe zapewniała matka. Mężczyzna nie kryje także żalu do ojca. "Świadek uznaje, że ojciec żyje na tzw. wysokiej stopie, ma 400-metrowy dom, użytkuje dwa samochody" – czytamy w aktach sprawy cytowanych przez "SE". Drugi syn Kijowskiego relacje z ojcem ocenił jako średnie. Zeznał, że ich kontakty są rzadkie i że nie otrzymuje od ojca żadnych prezentów.
Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie Zdzisław Hut, który prowadził sprawę uznał, że "trudno przy analizie zeznań pokrzywdzonych nie odnieść wrażenia, że poza niepłaceniem pełnych kwot alimentów, rodzeństwo ma żal do ojca, że nie stanowią pełnej rodziny, że Mateusz Kijowski stawia nowy związek z Magdaleną Kijowską ponad relacje z dziećmi".
Sprawa została umorzona w czerwcu tego roku.
Czytaj też:
"Złodziej!", "zapłać alimenty!". Kijowski zablokowany przez uczestników protestu