Nowa mapa sztabowa Kaczyńskiego
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Nowa mapa sztabowa Kaczyńskiego

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Na tle sporów i konfliktów w łonie opozycji PiS jawi się jako spójna formacja. Wyciszono kontrowersje z Solidarną Polską. PiS wchłania kukizowców, a wszyscy politycy w pokorze czekają na rozstrzygnięcia „naczelnika” w sprawie układu na listach. Czy więc Kaczyński może spokojnie czekać na najbliższe miesiące kampanii wyborczej? Raczej nie. Bo zaczyna się zmieniać krajobraz polityczny.

Media donoszą, że Jarosław Kaczyński planuje ponownie wyruszyć w objazd po kraju niedługo po Świętach Wielkanocnych. Jak komentuje to jeden z działaczy PiS: „Nasz elektorat będzie niebawem pytał: »Gdzie jest prezes?«. Musimy mobilizować wyborców”. Ostatnie półtora miesiąca, jeśli wierzyć wieściom z Nowogrodzkiej, było okresem rekonwalescencji lidera PiS po operacji kolana. Ale już na 2 kwietnia, rocznicę śmierci Jana Pawła II, Kaczyński zapowiada obecność na wielkim koncercie w Wadowicach [czyli już po oddaniu do druku tego wydania „Do Rzeczy” – przyp. red.]. Przeciwnicy lidera PiS komentują to jako przykład „brania papieża na PiS-owskie sztandary”, ale dla Kaczyńskiego wystąpienie w obronie Karola Wojtyły jest naturalnym wypełnianiem życzeń elektoratu prawicy.

Zima przeszła stosunkowo dobrze, co przyznają mściwie nawet publicyści sympatyzujący z Platformą Obywatelską. Ziściła się przepowiednia, że politycy Platformy tak długo będą wmawiać społeczeństwu wizję wychłodzonych mieszkań i braku węgla, że wystarczy jedynie trochę operatywności Mateusza Morawieckiego, by wszystkim tym lękom zaprzeczyć skuteczną polityką energetyczną.

Z okolic PiS wychodzą też sygnały, że podobno wzrastać ma szansa odblokowania pieniędzy z KPO dla Polski. W sondażach partia Jarosława Kaczyńskiego nadal utrzymuje duży dystans przed Platformą, a skupienie się ugrupowania Donalda Tuska na idei jednej listy jeszcze bardziej podkreśliło fiasko tego pomysłu. Sondaż obywatelski w wykonaniu „Gazety Wyborczej” ośmieszył idee wspólnej listy, a Donalda Tuska postawił w roli polityka bezsilnie miotającego groźby i przestrogi wobec innych partii opozycyjnych. Na dodatek publicystyczni kibice Platformy, tacy jak prof. Radosław Markowski i prof. Andrzej Rychard, w starym-nowym stylu dalej wykpiwają ciemnotę i ubóstwo elektoratu PiS-owskiego. Taka arogancja „profesorskich głów” z okolic PO przynosi spore korzyści rządzącej partii.

Całość dostępna jest w 14/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także