Ukraina wszczyna śledztwo przeciwko Polsce i grozi odwetem za embargo

Ukraina wszczyna śledztwo przeciwko Polsce i grozi odwetem za embargo

Dodano: 
Denys Szmyhal, premier Ukrainy
Denys Szmyhal, premier Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Jeśli Polska i Węgry nie zniosą embarga dot. ukraińskich produktów rolnych, wprowadzimy zakaz importu szeregu towarów z tych krajów – poinformował Denys Szmyhal, premier Ukrainy.

W piątek Komisja Europejska ogłosiła zniesienie embarga na import zboża z Ukrainy, które obowiązywało do 15 września. W odpowiedzi Polska, Węgry i Słowacja zdecydowały się na wprowadzenie jednostronnych ograniczeń.

Rząd Mateusza Morawieckiego ogłosił, że restrykcje będą obowiązywać bezterminowo. Wcześniej premier zapowiadał, że jeśli KE nie przedłuży zakazu wwozu ukraińskiego zboża, to Polska sama podejmie taką decyzję.

W związku z przedłużeniem przez Polskę, Węgry i Słowację embarga na ukraińskie produkty rolne, Kijów złożył skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Według premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, jego rząd zwrócił się do Warszawy, Budapesztu i Bratysławy z formalnym wnioskiem o naruszenie norm WTO.

Polska zakazała importu zboża z Ukrainy. Szmyhal: Rozpoczynamy śledztwo

– Rozpoczynamy także śledztwo antydyskryminacyjne wobec nieprzyjaznych działań tych krajów w sferze handlowej na podstawie statystyk za rok 2023. Jeśli Polska i Węgry nie zgodzą się na działania uzgodnione z Komisją Europejską i nie anulują jednostronnych zakazów na nasze towary, podejmiemy decyzję o zakazie importu na Ukrainę niektórych kategorii towarów z tych krajów – zapowiedział Szymhal.

Argumentował, że dalsze blokowanie ukraińskiego eksportu produktów rolnych przez sąsiednie kraje "uderzy w gospodarkę, finanse, dochody podatkowe i miejsca pracy" oraz będzie "sprzyjać rosyjskiemu planowi wywołania kolejnego światowego kryzysu żywnościowego".

– Po raz kolejny wzywamy naszych sąsiadów, aby porzucili szkodliwe i nielegalne ograniczenia, populizm polityczny i weszli na drogę konstruktywnego dialogu, na którym wszyscy naprawdę skorzystają – stwierdził premier Ukrainy.

Bułgaria wyłamała się z sojuszu. Rolnicy wzięli sprawy w swoje ręce

Ze sformowanej w kwietniu koalicji pięciu państw UE (Polska, Węgry, Słowacja, Rumunia, Bułgaria), które domagały się zakazu części ukraińskiego importu rolnego, dwa (Rumunia i Bułgaria) postanowiły nie kontynuować tego rodzaju restrykcji. W Bułgarii doprowadziło to do protestów rolników i blokady przez nich dróg.

UE w czerwcu ub. roku wprowadziła liberalizację całego przywozu z Ukrainy i zawiesiła środki ochrony handlu wobec ukraińskich przedsiębiorstw. Regulacja, która początkowo obowiązywała przez rok, została przedłużona o kolejny rok.

Czytaj też:
Kolejny kraj UE idzie w ślady Polski. Nie chce importować zboża z Ukrainy

Źródło: Interfax-Ukraina / ISBnews / OSW
Czytaj także