We wtorek w samo południe Sejm wznowił przerwane w ubiegłym tygodniu obrady pierwszego posiedzenia nowej kadencji.
Z harmonogramu dostępnego na stronie internetowej Sejmu wynika, że dzisiaj posłowie zajmą się wyborem składów osobowych komisji sejmowych, w tym Komisji do Spraw Unii Europejskiej, Komisji Etyki Poselskiej i Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Wybiorą także członków Trybunału Stanu.
– Dzisiaj na Sejmie zajmiemy się rzeczą bardzo ważną z punktu widzenia procesu legislacyjnego, wykreujemy komisje sejmowe. […] Drugą rzeczą, która jest dzisiaj w naszym porządku obrad, to wybór członków Trybunału Stanu, natomiast jutro o godzinie 11 chcielibyśmy zająć się pierwszym czytaniem obywatelskiego projektu ws. in vitro – przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej.
Emocje w Sejmie
Już na samym początku obrad doszło do awantury z udziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości. Najpierw na mównicę wszedł minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który miał przekazać krótką informację o sytuacji polskich kierowców na granicy z Ukrainą. Adamczyk mówił jednak o wiele dłużej niż obiecywał. Z tego powodu marszałek Sejmu wyłączył mu mikrofon.
Po chwili na mównicę wszedł poseł PiS Marek Suski. – W jakim trybie chce pan wystąpić, panie pośle Marku Suski? – pytał Szymon Hołownia, jednak nie uzyskał od polityka odpowiedzi. W związku z tym również Suskiemu został wyłączony mikrofon.
– Pan poseł w jasny sposób zawiadomił mnie, że występuje jako poseł i zgłosił sprzeciw do wniosku formalnego – mówił dalej Hołownia.
To jednak nie przeszkodziło politykowi, który wciąż przemawiał do sali. Zebrał za to oklaski od posłów Prawa i Sprawiedliwości. Po krótkiej chwili Suski opuścił mównicę.
Następnie posłowie przegłosowali wniosek formalny o przerwę złożony przez polityka PSL. Przerwa trwała minutę, po czym obrady wznowiono.
Czytaj też:
Zaczyna się awantura o sędziów. "Dzisiaj początek końca neo-KRS"Czytaj też:
Posłowie PiS alarmują: Trzeba zatrzymać niebezpieczne zmiany w UE