Co się dzieje w TVP? Policja wchodzi do siedziby stacji

Co się dzieje w TVP? Policja wchodzi do siedziby stacji

Dodano: 
Telewizja Polska, zdjęcie ilustracyjne
Telewizja Polska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
W budynku TVP doszło do policyjnej interwencji. Jak donoszą media, przy ul. Woronicza pojawili się umundurowani funkcjonariusze.

O sprawie informuje reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik. Około godziny 12 do gmachy TVP weszło sześciu umundurowanych funkcjonariuszy.

twitter

Do sieci trafiają niepokojące nagrania z siedziby TVP przy Woronicza 17 w Warszawie. Na jednym z nagrań, upublicznionych przez posła Sebastiana Łukaszewicza, widzimy też przepychankę, do której doszło przy wejściu do gabinetu prezesa TVP. "Wynajęte osiłki Sienkiewicza próbują przejąć gabinet prezesa Matyszkowicza. Jesteśmy na Woronicza razem z posłami" – napisał polityk w komentarzu do wideo.

Wcześniej minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów TVP, Polskiego Radia i PAP. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra.

"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100% akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek" – czytamy w komunikacie resortu opublikowanym w środę.

Politycy PiS bronią TVP w siedzibie na Woronicza

Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Za głosowało 244 posłów, przeciw było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu.

W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się do siedziby TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Był wśród nich prezes Jarosław Kaczyński, który przekazał późnym wieczorem, że politycy PiS będą tam dyżurować w 10-osobowych grupach.

– To jest obrona demokracji, która nie istnieje bez pluralizmu mediów, bez silnych mediów antyrządowych. Tak się składa, że w Polsce tę rolę odgrywają media publiczne i to się nie zmieni w najbliższej perspektywie. Dlatego konieczna jest obrona mediów publicznych, demokracji i prawa obywateli do dostępu do informacji – powiedział Kaczyński w rozmowie z portalem TVP.info.

Czytaj też:
"A rządzą tylko tydzień". Morawiecki skomentował rewolucyjne działania Tuska
Czytaj też:
"Jak w stanie wojennym". Burza po decyzji rządu ws. mediów publicznych

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także