W piątek w Ministerstwie Obrony Narodowej odbyła się konferencja, podczas której szef resortu poinformował o powołaniu zespołu do spraw oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego pod Smoleńskiem, nazywanej potocznie podkomisją Macierewicza lub podkomisją smoleńską, która w grudniu została rozwiązania.
Skład zespołu, który ma działać do czerwca tego roku, przedstawił wiceszef MON Cezary Tomczyk. Zespół składa się z ekspertów z dziedziny lotnictwa, inżynierów, prawników, związanych i pracujących w resorcie lub w jednostkach podległych.
Po oficjalnej części konferencji minister Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że za chwilę padną pytania o charakterze politycznym i poprosił członków zespołu o opuszczenie sali.
Kosiniak-Kamysz zapowiada "pytania o charakterze politycznym". Eksperci wychodzą z konferencji
– Chciałbym bardzo podziękować państwu za przyjęcie tego wyzwania i tej odpowiedzialności, ale też chciałbym jasno podkreślić apolityczność działania i zespołu, i naszych działań w Ministerstwie Obrony Narodowej – powiedział Kosiniak-Kamysz.
– Dlatego dziękuję państwu za udział w konferencji. Teraz pewnie będą pytania o charakterze politycznym, zostaniemy sami z panem ministrem (Tomczykiem – red.), to już jest nasze zadanie – dodał.
– Polityka, cywilny nadzór, to nasze zadanie w MON. Państwo macie zadania związane z wyjaśnieniem, sprawdzeniem tego, co się działo przez ostatnie osiem lat – stwierdził. – Nie będziemy na waszym tle stali na konferencjach prasowych. Chcieliśmy was zaprezentować, ten etap się zakończył, teraz będzie etap pewnie bardziej polityczny – oświadczył.
Kosiniak-Kamysz podziękował ekspertom, a ci zaczęli opuszczać salę. – Poczekajmy chwilkę – zwrócił się do dziennikarzy minister, po czym zaczął odpowiadać na pytania.
Czytaj też:
Katastrofa smoleńska. Kosiniak-Kamysz bierze się za podkomisję Macierewicza