W PiS obawy przed aresztowaniem Kaczyńskiego

W PiS obawy przed aresztowaniem Kaczyńskiego

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Paweł Supernak
Po akcji ABW wobec Suwerennej Polski, w PiS ma narastać obawa przed radykalnymi działaniami władzy w odniesieniu do prezesa Kaczyńskiego.

We wtorek i w środę służby przeszukały dom oraz mieszkanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Akcja ma związek z rzekomymi nieprawidłowościami wokół Funduszu Sprawiedliwości.

Tusk będzie szukał pretekstu?

"Politycy największej partii opozycyjnej spodziewają się, że wtorkowe i środowe przeszukania oraz zatrzymania to dopiero początek. W PiS zaczęto realnie brać także pod uwagę scenariusz, w którym może dojść do zatrzymania nie tylko Zbigniewa Ziobry, ale samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, szukając pretekstu do uchylenia mu immunitetu" – opisuje Onet.

Kierownictwo PiS ma obawiać się sytuacji podobnej do tej, gdy z Pałacu Prezydenckiego wyprowadzano w kajdankach byłych ministrów Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. "Choć jeszcze po 15 października 2023 r. nikt takiego scenariusza w partii Kaczyńskiego nie brał w ogóle pod uwagę, a obawy, jakie już w listopadzie mieli zgłaszać obaj byli ministrowie od służb, traktowano jak kiepski żart. Dzisiaj wariant z działaniami wobec Jarosława Kaczyńskiego ma być analizowany na poważnie" – czytamy.

"Od 10 lat do dożywocia". Kaczyński mocno: Tusk się kwalifikuje

W trakcie środowego wywiadu dla Radia Plus Jarosław Kaczyński podzielił się swoją opinią na temat możliwości postawienia premiera Donalda Tuska przed wymiarem sprawiedliwości. Jego zdaniem, działania szefa rządu wyczerpują znamiona przestępstwa polegającego na próbach zmiany ustroju państwa siłą. Kaczyński dodał, że za takie postepowanie grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

– To oczywiste działanie, które odpowiada, jak to się mówi, dyspozycji artykułu 127. Kodeksu karnego o zmianie ustroju siłą. W oczywisty sposób się w moim przekonaniu [Donald Tusk – przyp. red.] kwalifikuje. To bardzo ciężki artykuł, od 10 lat do dożywocia. [Moje słowa – przyp. red.] dotyczą wszystkich, którzy biorą w tym udział, ale najwyraźniej szefem, człowiekiem, który to inspiruje, jest Donald Tusk – powiedział prezes PiS.

Polityk odniósł się również do faktu, że wielu polityków obecnej ekipy rządzącej oraz ludzi ich popierających uważa, że to on zostanie skazany na karę więzienia. Kaczyński przyznał, że takie okrzyki ("będziesz siedział") słyszy "w bardzo różnych miejscach od wielu lat", ale na razie jest na wolności. I to, jego zdaniem, się nie zmieni.

– Sądzę, że będę [na wolności – przyp. red.], natomiast co do innych, ale nie z mojej partii, to nie jestem taki pewien, czy oni z całą pewnością dalsze życie będą na wolności spędzali. Chociaż to kwestia lat – powiedział.

Czytaj też:
"Zaskoczenie i szok". Kulisy przeszukań ABW
Czytaj też:
Sprawa Wrzosek. Mec. Lewandowski ujawnia nowe informacje

Źródło: Onet.pl / Radio Plus
Czytaj także