Lisicki: Na naszych oczach dokonuje się zmiana ustroju państwa

Lisicki: Na naszych oczach dokonuje się zmiana ustroju państwa

Dodano: 
Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki
Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki Źródło:PAP / Paweł Supernak
Prawo służy wyłącznie jako otoczka, zasłona. Na naszych oczach dokonuje się zmiana ustroju państwa – stwierdził red. nacz. "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

Według medialnych doniesień, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar próbuje siłowo zająć budynek Prokuratury Krajowej.

"Źródła donoszą, że właśnie trwa próba wejścia do zamkniętego gabinetu Prokuratora Krajowego D. Barskiego przy Postępu 3. Jest minister sprawiedliwości A. Bodnar, p.o. PK J. Bilewicz, prok. D. Korneluk oraz Służba Więzienna. Jedni twierdzą, że legalnie. Drudzy, że nielegalnie" – podał dziennikarz portalu Salon24.pl Marcin Dobski.

Kaczyński przed Prokuraturą Krajową

Przed Prokuraturą Krajową zebrała się grupa polityków PiS. – Przybyliśmy tutaj, bo otrzymaliśmy informację, że nastąpiła bezprawna próba przejęcia władzy przez tzw. pełniącego obowiązki nominata ministra Adama Bodnara. Uczestniczył w tym również minister Bodnar, chciał wejść do gabinetu, żeby dokonano tam inwentaryzacji. Wiem, że prokurator Barski nie chce zgodzić się na bezprawne działania i podanie się do dymisji. To jest kryzys, który jest opisany w prawie – art. 127, czyli siłowa zmiana ustroju, za który grozi od 10 lat do dożywocia – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Stołeczna policja twierdzi, że funkcjonariusze nie podejmowali interwencji w siedzibie Prokuratury Krajowej.

"Faktyczna zmiana ustroju państwa"

Na antenie Telewizji Republika redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki zwrócił uwagę na to, że mamy do czynienia z czymś co można nazwać pełzającym zamachem stanu albo pełzającym stanem wyjątkowym.

– Podejmowane są decyzje, które nie mają tak naprawdę charakteru prawnego. Prawo służy wyłącznie jako otoczka, zasłona. A tak naprawdę dokonuje się na naszych oczach faktyczna zmiana ustroju państwa – stwierdził Paweł Lisicki. – Mimo podziału na trzy władze i mimo podziału między tymi władzami, całkowita władza jest przyznawana większości sejmowej. Jak się okazuje, przez uchwały można zmieniać ustawy, można odwoływać nieodwoływalnych urzędników, można przerywać kadencje urzędników – zauważył redaktor naczelny "Do Rzeczy". – To jest świadome dążenie do rozpadu albo wywołania jakiejś formy wojny domowej – ocenił.

Czytaj też:
"Siłowa zmiana ustroju". Kaczyński przed Prokuraturą Krajową
Czytaj też:
Bodnar próbuje siłą zająć budynek PK. W sieci wrze

Źródło: Telewizja Republika / DoRzeczy.pl
Czytaj także