O wadze wyborów samorządowych w kontekście wewnętrznej sytuacji w Platformie Obywatelskiej pisze w piątek "Rzeczpospolita".
Nie tylko walka o samorządy
Już w najbliższą niedzielę Polacy pójdą do urn, aby zdecydować o losach swoich małych ojczyzn. W wyborach samorządowych dokonamy wyboru m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W Warszawie z ramienia Koalicji Obywatelskiej o fotel prezydenta powalczy ponownie Rafał Trzaskowski. Według "Rzeczpospolitej", to jaki wynik uzyska w niedzielę ubiegający się o reelekcję prezydent stolicy, może zdecydować o dalszych losach nie tylko jego, ale także szefa PO Donalda Tuska.
Gazeta zauważa, że choć w Koalicji Obywatelskiej mówi się, że to Trzaskowski, to za taki scenariusz nikt "nie położy głowy". Według "Rz", prezydentura byłaby idealnym zwieńczeniem kariery dla Donalda Tuska.
"Gdyby wystartował w przyszłym roku i sprawował urząd przez dwie kadencje, mógłby przejść na polityczną emeryturę w wieku 77 lat. Mało realne, że Kaczyński byłby wtedy politycznym zagrożeniem. A Tusk zdobyłby już wtedy wszystkie polityczne ośmiotysięczniki. Jednak sprawa nie jest przesądzona. Przeciwnie. Wiele zależy od wyborów samorządowych" – czytamy.
Jak wynika z ustaleń dziennika, że decyzja o tym kto z ramienia KO stanie do walki o prezydenturę wciąż nie zapadła. Tusk nie dał gwarancji Trzaskowskiemu. Co więcej, czytamy, robi wszystko, żeby ten nie urósł ponad stan. "Został kandydatem na prezydenta stolicy, ale nie wystąpił z nim publicznie na wiecu, tak jak z kandydatem KO w Krakowie. Nie pompuje go politycznie" – zauważa "Rz".
"Wtedy Tusk mógłby upokorzyć Trzaskowskiego"
Co zatem czeka oby polityków po wyborach samorządowych? Według dziennika, murowaną kandydaturę na prezydenta Polski dałoby Trzaskowskiemu zwycięstwo w Warszawie w pierwszej turze i to z mocnym wynikiem.
"Jeśli jednak dojdzie do drugiej tury i tam o włos wygra, a jego wynik będzie gorszy niż ponad 10 mln głosów sprzed lat, to jego pozycja ulegnie pogorszeniu, a wręcz zachwianiu" – czytamy.
Konsekwencją takiego scenariusza mogą być prawybory w PO. "Gdyby Tusk w nich wystartował, miałby nominację w kieszeni, a Trzaskowskiego mógłby upokorzyć. Dzisiaj to spekulacje, o których głośno w Platformie, ale decyzja nie zapadła" – czytamy.
Czytaj też:
W PO huczy od plotek. "Tusk zrobił to specjalnie, żeby zaszkodzić Trzaskowskiemu"Czytaj też:
Zandberg apeluje do wyborców Trzeciej Drogi, by głosowali na BiejatCzytaj też:
PiS zmieniło taktykę. Wszystko z powodu wewnętrznych sondaży