Wyniki wyborów samorządowych. PKW ogłasza "rekord"

Wyniki wyborów samorządowych. PKW ogłasza "rekord"

Dodano: 
Szefowa KBW Magdalena Pietrzak oraz przewodniczący PKW Sylwester Marciniak
Szefowa KBW Magdalena Pietrzak oraz przewodniczący PKW Sylwester Marciniak Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Nie osiągnęliśmy rekordu frekwencji, ale mamy rekord ogłoszenia wyników wyborów samorządowych – mówił szef PKW Sylwester Marciniak.

Frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła 51,99 proc. 98 proc. głosów było ważnych. Nieważne głosy wiązały się najczęściej z zaznaczeniem znaku "x" dla dwóch lub więcej kandydatów.

– Nie osiągnęliśmy rekordu frekwencji, ale mamy rekord ogłoszenia wyników wyborów samorządowych. I to nie porównuję do nieszczęsnego 2014 r., lecz do poprzednich wyborów samorządowych w 2018 r., kiedy to wyniki wyborów zostały ogłoszone w środę wieczorem jedno obwieszczenie, a drugie w czwartek rano. Natomiast dzisiaj spotykamy się po 40 godzinach od zamknięcia lokali wyborczych – powiedział we wtorek na konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

Uprawnionych do głosowania było 28 990 776 osób. – Łącznie karty do głosowania w lokalach wyborczych i w głosowaniu korespondencyjnym wydano 15 078 833 osobom. W wyborach wzięło udział, czyli oddało ważne karty do głosowania, 15 071 733 wyborców, tj. 51,99 proc. uprawnionych do głosowania. Głosów ważnych oddano 14 873 064, tj. 98,68 proc. – poinformował szef PKW.

Wyniki wyborów samorządowych

W niedzielnych wyborach wybierano 2477 włodarzy: 1464 wójtów, 906 burmistrzów oraz 107 prezydentów miast. Łącznie w całym kraju 5469 komitetów wyborczych zarejestrowało 6729 kandydatów na te funkcje. Tylko jednego kandydata zarejestrowano w 412 gminach.

W 748 gminach i miastach odbędzie się druga tura wyborów, gdyż w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta nie otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. "Dogrywka" odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia.

Nie miał konkurenta, a i tak przegrał

Janusz Krzysztof Zemanek był jedynym kandydatem na wójta gminy Wilkowice w województwie śląskim, a i tak przegrał. Jak to możliwe?

Mieszkańcy nie mieli możliwości głosowania na konkretnych kandydatów, a odpowiadali na pytanie, czy chcą, aby Zemanek pozostał na stanowisku wójta. Aby samorządowiec uzyskał reelekcję, musiał zgromadzić w wyborach więcej głosów na "tak" niż na "nie". Według danych Państwowej Komisji Wyborczej większość mieszkańców Wilkowic powiedziała "nie" dotychczasowemu wójtowi. Jego kandydaturę poparło 2043 mieszkańców, zaś przeciwko opowiedziało się 3095. W myśl obowiązujących przepisów wybór wójta zostanie powierzony nowo wybranej radzie gminy. Decyzja zapadnie w tajnym głosowaniu, konieczna będzie bezwzględna większość głosów.

PiS wygrywa wybory do sejmików

W wyborach do sejmików wojewódzkich zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała 34,27 proc. poparcia. Druga Koalicja Obywatelska zdobyła 30,59 proc. Na Trzecią Drogę zagłosowało 14,25 proc. wyborców. Komitet Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy otrzymał 7,23 proc. głosów, a Lewica – 6,32 proc.

PiS wygrało w siedmiu województwach, a KO – w dziewięciu.

Czytaj też:
"Pilna" narada kierownictwa PiS. "Może potrwać wiele godzin"
Czytaj też:
Polityczny zwrot w Rzeszowie. Kandydat PiS wchodzi do drugiej tury
Czytaj też:
Żona Budki wygrywa wybory w Gliwicach. Potrzebna będzie jednak druga tura

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także