Posłowie zajęli się w czwartek czterema projektami ustaw dotyczącymi przerywania ciąży. Złożyły je Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga.
Projekty Lewicy i KO zakładają możliwość aborcji do 12. tygodnia ciąży. Trzecia Droga proponuje powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. i przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum.
W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
W 2020 r. TK orzekł, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Wyrok TK wywołał falę protestów, które zapoczątkował Strajk Kobiet pod przywództwem Marty Lempart.
Debata o aborcji w Sejmie. Scheuring-Wielgus odpowiada Karinie Bosak
W trakcie czwartkowej debaty w Sejmie głos z mównicy zabrała m.in. Karina Bosak, posłanka Konfederacji. – Jako matka trójki dzieci, jako kobieta, która weszła do Sejmu parę dni przed porodem i która w tej izbie przy was karmiła noworodka, wiem, jakie to jest poświęcenie być matką – mówiła łamiącym się głosem, a posłowie Konfederacji wstali z miejsc.
– Pani Karina Bosak kilka minut temu powiedziała tutaj z mównicy, że jest matką trójki dzieci i to jest wielkie poświęcenie, że ona tu przychodzi i musi karmić dziecko – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, wiceminister kultury.
– Pani Karino, to nie jest żadne poświęcenie. To był pani wybór, że pani urodziła trójkę dzieci. To był pani wybór, że pani przychodzi na salę sejmową i karmi tutaj dziecko. I proszę nie robić z siebie matki Polki i takiej osoby, która jest mega macierzyńska, bo karmienie dziecka w Sejmie zapoczątkowała Kornelia Wróblewska, Ola Gajewska czy Marcelina Zawisza – argumentowała z mównicy sejmowej Scheuring-Wielgus.
Czytaj też:
Sawicki o debacie aborcyjnej w Sejmie. "Jedno ze smutniejszych wydarzeń"