Były prezes NBP, obecnie ubiegający się o reelekcję europoseł Marek Belka, był gościem Polsat News. Prowadzący rozmowę Marcin Fijołek pytał go o wciąż wysokie poparcie dla Zjednoczonej Prawicy, mimo że ta strona sceny politycznej przechodzi przez trudny czas, związany m. in. z medialną burzą wokół Funduszu Sprawiedliwości.
– To jest zjawisko ogólnoświatowe. Spójrzmy na USA. Prawie połowa Amerykanów jest gotowa głosować na kryminalistę, bezmyślnego narcyza, jakim jest Donald Tusk. Ja nie jestem dyplomatą, mogę się wypowiadać zgodnie z moimi poglądami. Nie muszę owijać w bawełnę, co myślę o tym człowieku – stwierdził Belka.
– Czy jako koalicja 15 października możecie machnąć ręką na te 30 proc. zwolenników PiS? – dopytywał dziennikarz.
– To widać po działaniach Donalda Tuska. Gdyby nie Tusk, Kaczyński byłby dziś dalej przy władzy. Szacunek pełen dla niego. To oznacza, że on jest w trybie wyścigu z Kaczyńskim. Stąd kluczy, stąd niejasne decyzje. My jako Lewica nie mamy tych problemów. Ja wiem, o co nam chodzi w Europie, w Polsce i jasno wypowiadam swoje zdanie – odparł kandydat Lewicy do PE.
Trump skazany
Donald Trump został uznany za winnego fałszowania dokumentów. Byłemu prezydentowi USA postawiono 34 zarzuty fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels podczas kampanii wyborczej 2016 r. na temat ich rzekomego stosunku seksualnego.
Jest to pierwszy w historii przypadek skazania przywódcy Stanów Zjednoczonych w sprawie karnej. Trumpowi grozi więzienie, ale jego prawnicy twierdzą, że bardziej prawdopodobna jest kara grzywny. 12 przysięgłych obradowało przez dwa dni, zanim osiągnęli jednomyślny werdykt. Wymiar kary zostanie wydany 11 lipca, cztery dni przed konwencją Republikanów w Milwaukee w stanie Wisconsin, podczas której Trump ma zostać oficjalnie zatwierdzony jako kandydat na prezydenta.
Czytaj też:
Atak na wiecu KO. Szydło: Efekty wzniecanej przez Tuska nienawiściCzytaj też:
Kurski odpowiada Morawieckiemu. "Nonsens. Nie byłem żadną kulą u nogi"