Kowal o sprawie Magierowskiego: Prezydent narozrabiał. Apeluję, żeby przestał strajkować

Kowal o sprawie Magierowskiego: Prezydent narozrabiał. Apeluję, żeby przestał strajkować

Dodano: 
Poseł KO Paweł Kowal
Poseł KO Paweł Kowal Źródło: PAP / Leszek Szymański
Dla mnie to, co robi prezydent, to jest strajk konstytucyjny – powiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Kowal (KO), odnosząc się do sporu o ambasadorów.

Według nieoficjalnych ustaleń mediów ambasador RP w USA Marek Magierowski opuści placówkę w połowie lipca, po szczycie NATO w Waszyngtonie.

Magierowski jest ambasadorem w Ameryce od 2021 r. Wcześniej trzy lata spędził na placówce w Izraelu. Jego nazwisko jest wymieniane w kontekście sporu o mianowanie ambasadorów pomiędzy szefem MSZ Radosławem Sikorskim a prezydentem Andrzejem Dudą.

Kowal zapytany o SMS-a od Magierowskiego. "Dostałem jakąś informację, nie doczytałem dokładnie"

Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, był pytany w piątek w TVN24, czy dostał SMS-a od Magierowskiego, w którym "poinformował on swoich znajomych, niektórych polityków i część dziennikarzy, że odchodzi z placówki". – Dostałem jakąś informację, nie doczytałem dokładnie – odpowiedział.

Według niego istotą rzeczy jest to, że "pan prezydent narozrabiał, dlatego że prezydent nie może stosować strajku konstytucyjnego". – Dla mnie to, co robi prezydent, to jest strajk konstytucyjny – dodał.

Dalej argumentował, że prezydent "ma podpisywać nominacje, ma współdziałać z rządem w polityce zagranicznej". – Nagle się okazuje, że prezydent ani nikogo nie odwołuje, ani nikogo nie powołuje, że jest bardzo dużo polskich placówek na świecie, które nie mają swojego szefa, ambasadora już od dawna – przekonywał.

Kowal: Z prezydentem coś jest nie tak

– Jak może tak być? To może niech prezydent jeszcze nie podpisuje nominacji generalskich, profesorskich. Coś jest nie tak z tym podejściem prezydenta i rozumieniem jego kompetencji – stwierdził Kowal.

Podkreślił, że "nowy rząd ma prawo do reprezentowania swojej linii politycznej, do reprezentowania swojej polityki, wybrania sobie swoich przedstawicieli i prezydent ma obowiązek to uszanować".

– Prezydent nie może strajkować – powtórzył i zaapelował do Andrzeja Dudy, żeby "zaprzestał strajku".

Czytaj też:
Kto ambasadorem w USA? Sikorski wskazał, kim chce zastąpić Magierowskiego

Opracował: Damian Cygan
Źródło: TVN24
Czytaj także