Konfederacja umacnia się na trzeciej pozycji

Konfederacja umacnia się na trzeciej pozycji

Dodano: 
Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak (Konfederacja) Źródło: PAP / Albert Zawada
Kolejny sondaż potwierdza umocnienie się Konfederacji jako trzeciej siły politycznej w Polsce.

Sondaż pracowni Opinia24 przeprowadzony dla portalu tvn24.pl daje zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej. Jednak partia nie ma wielu powodów do zadowolenia – jej wynik oznacza spadek w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

Konfederacja zyskuje

Dzisiaj na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby w wyborach parlamentarnych 31,4 proc. badanych. Nieco mniej, bo 27,1 proc. wybrałoby PiS. Na trzecim miejscu znajduje się Konfederacja z wynikiem 13,8 proc. Oznacza to wzrost poparcia dla tej partii od poprzedniego badania o 2,3 pkt. proc. Dwie główne partie tracą – Koalicja Obywatelska 1,8 pkt. i PiS 1,7 pkt. proc.

Zyskują kolejne formacje: Trzecia Droga – 3,5 proc. a jej wynik kształtuje się na poziomie 11,6 proc. oraz Lewica, która może liczyć na 9 pkt. proc. poparcia (wzrost o 1,4 pkt. proc.)

Pracownia sprawdziła również deklarowaną chęć wzięcia udziału w wyborach. Ta jest spora – według sondażu 78 proc. badanych poszłoby do urn, gdyby wybory odbywały się w ten weekend. "Spośród nich niewiele ponad połowa (55 proc.) nie ma co do tego wątpliwości, a 23 proc. uważa, że 'raczej' wybrałaby się do lokalu wyborczego. Z prawa wyborczego nie skorzystałoby 20 proc. badanych – 10 proc. 'raczej', a koleje 10 proc. z pewnością nie przystąpiłoby do głosowania. To wciąż optymistyczne prognozy – w wyborach do Sejmu w 2023 roku frekwencja wyniosła bowiem 74,38 proc., czyli nieco mniej, niż wskazuje najnowszy sondaż" – czytamy.

Sondaż przeprowadzono w dniach 8-11 lipca na reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski. Badanie zostało zrealizowane techniką wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo – CATI.

Wyścig o prezydenturę

Równie interesująco co rywalizacja partyjna, wygląda wyścig o nominacje partii w wyborach prezydenckich. Byli premierzy rządu PiS mieli pogodzić się z tym, że nie mają szans na to, by reprezentować partię w 2025 r. Mateusz Morawiecki i Beata Szydło byli wymieniani wśród potencjalnych kandydatów PiS. Sondaże pokazują, że większe szanse niż Szydło miałby Morawiecki. Tymczasem na Nowogrodzkiej miała zapaść decyzja, że kandydatem nie będzie żaden z byłych premierów.

Czytaj też:
Ziobro: Odebranie immunitetu okrywa hańbą. Zło w czystej postaci
Czytaj też:
Celebrytka atakuje PSL. "Zróbcie koalicję z PiS"

Źródło: TVN24
Czytaj także