Kosiniak-Kamysz: PSL nie był, nie jest i nie będzie niczyim wasalem

Kosiniak-Kamysz: PSL nie był, nie jest i nie będzie niczyim wasalem

Dodano: 
Minister obrony narodowej, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na posiedzeniu Rady Naczelnej PSL
Minister obrony narodowej, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na posiedzeniu Rady Naczelnej PSL Źródło: PAP / Rafał Guz
PSL nie jest niczyim wasalem – podkreślił podczas rady ugrupowania Władysław Kosiniak-Kamysz. Później, w rozmowie z mediami, zapewnił, że państwo polskie nie spocznie w sprawie zabitego żołnierza.

W sobotę odbyła się Rada Naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego. Lider tego ugrupowania wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że PSL zgłosi projekt ustawy o wychowaniu patriotycznym, której celem "zatrzymanie rewolucji lewackiej czy prawackiej".

Polityk mówił również o funkcjonowaniu ugrupowania na scenie politycznej i w ramach koalicji 15 października.

Kosiniak-Kamysz: PSL nie jest niczyim wasalem

– Fundamentalną wartością, dla której jestem w PSL, jest wolność – wolność naszych poglądów, wolność naszego głosowania w sprawach, które stanowią o najbardziej wrażliwych tematach, dotyczących nas samych, jest wolność gospodarcza, która zawsze leżała u źródeł ruchu ludowego – powiedział.

Jego zdaniem ostatnie tygodnie wyraźnie pokazują, "jak bardzo potrzebna jest partia, dla której wolność jest podstawowym zadaniem". Polityk przypomniał, że bez ludowców nie byłoby większości w Sejmie i koalicji 15 października.

– To my zdecydowaliśmy, że po raz kolejny premierem jest Donald Tusk – podkreślił. – Stworzyliśmy koalicję, bo taka była wolna wyborców, w którą zawsze się wsłuchujemy, ale podjęliśmy tę decyzję świadomie. To nie znaczy, że nie mamy swojego zdania. PSL nie był, nie jest i nie będzie niczyim wasalem – stwierdził Kosiniak Kamysz.

Minister: Państwo polskie nie spocznie w sprawie zabitego żołnierza

W rozmowie z dziennikarzami Kosiniak-Kamysz odniósł się do informacji podanej w sobotę przez RMF, że polskie służby miały zidentyfikować imigranta, który zabił 21-letniego żołnierza Wojska Polskiego, strzegącego granicy z Białorusią.

Szef resoru obrony przypomniał, czynności w sprawie prowadzi prokuratura, a także cywilne i wojskowe służby specjalne. – Tutaj efekty są najważniejsze; sprawa jest absolutnie najważniejsza, priorytetowe jest bezpieczeństwo państwa polskiego i obywateli – zaznaczył.

– Zawsze, jeżeli ktoś dokona przestępstwa, dokona tak okrutnego, haniebnego czynu jak zamach na polskiego żołnierza, musi liczyć się z tymi konsekwencjami, że państwo polskie zawsze będzie taką osobę (…) karało i nie spocznie w tej sprawie – powiedział. I dodał, że "państwo polskie uczyni wszystko, żeby złapać i doprowadzić" odpowiedzialnego za to zabójstwo.

Czytaj też:
Sawicki rozprawia się z "tolerancją" lewicy. "Innym już się nie należy"
Czytaj też:
Sterczewski drwi z ataku na biuro PSL: Liczyliście na kwiaty?

Źródło: PAP / Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także