"Projekt ustawy zakładającej likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest w uzgodnieniach międzyresortowych i czekana opinie Kolegium ds. Służb Specjalnych" – poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Pierwotnie planowana na styczeń 2025 rok likwidacja CBA ma przesunąć się na początek kwietnia. "Przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy, wynikało z konieczności urealnienia dat i dostosowania ich do prac Rady Ministrów" – wskazał Dobrzyński.
Rzecznik przekazał, że projekt jest na etapie uzgodnień międzyresortowych i czeka na opinię Kolegium ds. Służb Specjalnych. "Po zakończeniu tych uzgodnień i zebraniu wszystkich opinii zostanie skierowany do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów. Następnie trafi na posiedzenie Rady Ministrów" – zaznaczył Dobrzyński.
Tysiące na promocję
Jednocześnie CBA zakupiły gadżety promocyjne. "Rozstrzygnięty przetarg na materiały promocyjne dotyczył toreb z logo CBA, a także pamiątkowych ryngrafów w kształcie tarczy" – podało RMF FM. "Za wspomniane gadżety zapłacono 50 tys. złotych. Potężne wątpliwości budzi zamawianie teraz materiałów promujących służbę, która za kilka miesięcy ma w niesławie odejść do lamusa. Dodatkowo chodzi przecież o podmiot, którego likwidację obecna władza miała na sztandarach w związku z zarzutami o upolitycznienie i niszczenie demokracji. Szefostwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego kupiło ponad 150 ryngrafów z logo CBA na bejcowanym i lakierowanym drewnie bukowym, przykładowo z napisem 'Amor Patriae Nostra Lex' – czyli Miłość Ojczyzny Naszym Prawem. Wydano na to ponad 36 500 złotych" – opisuje rozgłośnia.
Z kolei 12 tys. zł kosztował zakup 600 granatowych toreb ze złotym logo Biura. RMF FM zaznacza, że liczba ta jest zbyt mała, aby przekazać torbę każdemu z pracowników z okazji likwidacji CBA.
Czytaj też:
Spór o migrację? Siemoniak: Wierzę, że liderzy koalicji są odpowiedzialniCzytaj też:
Siemoniak: Nie widzę, żeby Myrcha i Gajewska złamali jakiekolwiek przepisy