Zandberg kandydatem Razem na prezydenta? "Nie ma wyboru"

Zandberg kandydatem Razem na prezydenta? "Nie ma wyboru"

Dodano: 
Lider partii Razem Adrian Zandberg
Lider partii Razem Adrian Zandberg Źródło: PAP / Leszek Szymański
Lewica Razem rozważa wystawienie kandydatury Adriana Zandberga w wyborach prezydenckich. Oznaczałoby to możliwość rywalizacji z Magdaleną Biejat.

W partii Razem w październiku br. doszło do rozłamu. Ugrupowanie opuściło aż pięć parlamentarzystek. W tej grupie znalazły się: Magdalena Biejat, Joanna Wicha, Dorota Olko, Anna Górska i Daria Gosek-Popiołek. Łącznie z ugrupowania odeszło 27 osób. Nazwisko wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat wymienia się w kontekście potencjalnej kandydatury w wyborach prezydenckich. To z kolei skłania Razem do podjęcia własnych kroków.

Razem nie ma alternatywy na wybory prezydenckie

– Niepoważnie byłoby teraz nie wystawić kandydata na prezydenta. Nie ma wyboru – powiedzieli "Gazecie Wyborczej" politycy tej formacji.

Jak poinformował w rozmowie z dziennikiem Mateusz Merta, rzecznik prasowy Razem, "istotną ramą" są wybory wewnętrzne. – Czekamy na to rozstrzygnięcie – podkreślił. Jednocześnie Merta nie chciał wskazać, czy kandydatem jego ugrupowania będzie Adrian Zandberg. – Tę decyzję podejmą władze nowej kadencji – zastrzegł.

Nowe władze Lewicy Razem mają zostać wyłonione na początku grudnia. W kuluarach mówi się jednak, że partia zamierza wystawić Zandberga. "Gazeta Stołeczna" poinformowała, że ugrupowanie wykupiło już nawet domenę internetową zandberg2025.pl.

Zandberg kandydatem? "Adrian, musisz"

– W partii słychać, że wystartuje Adrian Zandberg, choć nie jest jeszcze oficjalnym kandydatem. Jedyny ma tak rozpoznawalne nazwisko, jedyny może też utrzeć nosa Nowej Lewicy – powiedział "Gazecie Wyborczej" rozmówca z partii Razem. – To jest trochę na zasadzie: "Adrian, musisz". Nie ma wyjścia – dodał.

Informator wskazał na moment rozłamu w ugrupowaniu, który może mieć przełożenie na podjęte decyzje. – Niepoważne byłoby teraz poprzeć kandydatkę Nowej Lewicy, a poparcie Trzaskowskiego już zupełnie nie wchodzi w grę – zaznaczył rozmówca "Wyborczej".

Co ciekawe, politycy Razem przyznają, że wcześniej to właśnie Magdalena Biejat była typowa na kandydatkę partii w wyborach prezydenckich, jednak po opuszczeniu ugrupowania przez wicemarszałek Senatu razem z innymi działaczkami, wariant stał się nieaktualny.

Czytaj też:
Zandberg grzmi na PSL. "Obsiadają państwo jak stonka"
Czytaj też:
Kogo wystawi Lewica? Sondaż nie napawa optymizmem

Źródło: Gazeta Wyborcza / DoRzeczy.pl
Czytaj także