Policja: Nie ma bezpiecznych dopalaczy. Seria zatruć

Policja: Nie ma bezpiecznych dopalaczy. Seria zatruć

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / fot. Waldemar Deska
Nie pomagają kolejne apele i informacje o zagrożeniu. Młodzi ludzie wciąż niestety sięgają po dopalacze. Od początku roku odnotowano aż 1200 zatruć dopalaczami – podało RMF FM.

Od początku roku najwięcej zatruć, aż 320 było w województwie łódzkim, do 300 zatruć doszło na Śląsku. RMF przypomina, że to właśnie na Śląsku pojawiły się pierwsze dopalacze, a region łódzki z kolei był ich głównym centrum dystrybucyjnym. Z kolei na początku czerwca w Trzebiatowie, w województwie zachodniopomorskim doszło do 20 zatruć dopalaczami. Osoby, które się zatruły, trafiły do szpitala.

Jak ostrzega policja, substancja psychoaktywna, którą zatruły się te osoby, wciąż może być dostępna w sprzedaży. W Trzebiatowie policjanci zatrzymali 18-latka podejrzanego o wprowadzenie nielegalnych substancji do obrotu. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Trwają dalsze czynności w tym postępowaniu.

Policja ostrzega, że dopalacze to substancje uzależniające. Już jednorazowe zażycie może być początkiem nałogu. Nie ma bezpiecznych dopalaczy! Ich zażywanie grozi utratą zdrowia, a często też śmiercią. Sprzedaż dopalaczy to przestępstwo! Grozi za to odpowiedzialność karna oraz wysoka grzywna – przypomina policja. Sprzedaż dopalaczy najczęściej prowadzona jest drogą internetową.

Czytaj też:
O włos od tragedii – dzieci leżały nieprzytomne na chodniku. Lekarze: Prawdopodobnie znów dopalacze

Źródło: RMF 24 / Policja
Czytaj także